> średnio poprawnych zdań ""Ręka jak automat, wprzęgnięty w pracującą szaleńczo > machinę umysłu, prowadziła długopis ślizgający się po kartce". Hehe - wybacz > wyłącze umysł na czas pisania do Ciebie i włącze to drugie co nie podlega > umysłowi. Mam nadzieję, że ścierpisz Odp: Lady Comp, Pearly. Mnie na wstępie zmroziła ich cena od 1200 do 2000zł. Niedawno rozmawiałam z koleżanką ona posiada CycloTest 2 Plus, jest to tak jak Lady Comp i Pearly monitor cyklu czy też komputer cyklu-tak go koleżanka określa. CycloTest ma dwie podstawowe zalety cena około 800zł i to że można wprowadzać do niego dane o Jeden z moich czytelników pisał na konsultacji, że w nowym, szczęśliwym związku bardzo uzależnił swoje poczucie szczęścia od tej nowej dziewczyny. Kompletnie wbrew zasadom z kursów “ Pewności siebie w 90 dni” czy “ Wolność od nałogów w 90 dni”, szczególnie miesiąc trzeci o poczuciu wartości, szczęściu, spełnieniu "Mówicie o swoich upokorzeniach, o tym, że czujecie się ubezwłasnowolnienie, że pozbawiono was prawa do decydowania o sobie, lękacie się o swoje życie na salach porodowych, boicie się zachodzić w ciąże, jesteście zmuszane do noszenia ciąż ze śmiertelnie chorymi płodami, umieracie" - powiedziała Dębska. Zobacz jak się spowiadać - tak powinna wyglądać poprawna spowiedź, jak należy się do niej przygotować i co zrobić, by spowiedź była ważna. Tekst i formuła spowiedzi. Jak rozśmieszyć dziewczynę w rozmowie zarówno podczas zapoznania, jak i przez telefon, SMS czy na randce sam na sam. Sposoby i teksty na rozśmieszenie dziewczyny oraz poczucie humoru, które podoba się kobietom i zwiększa ich romantyczne zainteresowanie mężczyzną. W tym artykule dowiesz się: NbEdEH. jarek_sts User Doł±czył: 14 Sty 2010 Wysłany: 2010-01-18, 19:16 Jak nazywacie swoje kobiety? Witam! Chcia?bym was spyta? jak w romantycznych chwilach mówicie na swoje kobiety? kochanie, skarbie, ksi??niczko? ;> ojzu Pogromca postĂłw .|. ImiÄ™: Les?aw Doł±czył: 05 Gru 2009 Wysłany: 2010-01-18, 19:18 ptysiu _________________You are not in the sudoers file. This incident will be reported. Nataniel Pogromca postĂłw BORN TO BE Wiek: 32 Doł±czył: 28 Lis 2009 Wysłany: 2010-01-18, 19:20 oponko, wa?eczku do ciasta, zupko chi?ska, kremiku do r?czek, w?óczkowa skarpetko _________________nie daj zapomnie? chleba i wody zapachu i smaku nie daj zapomnie? pi?kna i prawdy le??cych na progu GG: 25676781 Lena Pogromca postĂłw _________________Uda si?, ja Ci to mówi? trzeba chcie?, nie mo?na przecie? wszystkiego naraz mie?! ~Vienio Thorns Jesus's Mega wymiatacz Doł±czyła: 11 Lis 2009 Wysłany: 2010-01-18, 20:30 Justy?ka Hiper wymiatacz kocianka:) Wiek: 28 Doł±czyła: 22 Cze 2009 Wysłany: 2010-01-18, 20:58 Kwiatuszku, anio?ku, oj du?o tego by?o. Flamaster StaĹ‚y User ImiÄ™: Marcin Wiek: 32 Doł±czył: 16 Mar 2009 Sk±d: Kazimierz Dolny Wysłany: 2010-01-18, 23:28 Ja jako? nei wiem dlaczego ale nei potrafi? tak zdrobniale mówi? do drugiej osoby. Żadne kotku, kochani, misiu... Nie wiem dlaczego nei rpzejdzie mi co? takiego przez gard?o ;/ My?licie, ?e to normalne? _________________Zawsze obiektywne spojrzenie na ?ycie... ojzu Pogromca postĂłw .|. ImiÄ™: Les?aw Doł±czył: 05 Gru 2009 Wysłany: 2010-01-19, 01:12 Cytat:My?licie, ?e to normalne?Pewnie, ?e normalne. Jeden lubi to , drugi co innego. Tolerancja. _________________You are not in the sudoers file. This incident will be reported. motyl Moderator gryz?. Wiek: 33 Doł±czyła: 13 Cze 2009 Sk±d: Wielkopolska Wysłany: 2010-01-19, 10:52 Taaa. By?am ju? Ksi??niczk?, Anio?kiem, Kotkiem, Kochaniem, S?oneczkiem, Skarbem i innymi. Ale nie znosi?am Żabko i Misia. Aha i jeszcze s?ynne 'Oj Łobuzie' wypowiedziane z tak? czu?o?ci? ?e si? rozp?ywa?am. _________________ "Nadal wierz? w marzenia z dzieci?stwa. W niewys?ane listy, ?e nadejd?... Wierz?, ?e pij?c wódk? za b??dy nigdy nie powiem "?a?uj?" i wci?? nowe pope?nia? b?d?... W numery telefonów, które w s?uchawkach nigdy nie zamilkn?..." Rorschach Pogromca postĂłw socjopata Doł±czył: 31 Gru 2009 Wysłany: 2010-01-19, 11:19 Mnie jako? nigdy nie bawi?y te ociekaj?ce s?odycz? nazwy. Mo?e dlatego za du?o szcz??cia w kwestii zwi?zków nie mia?em, aczkolwiek je?li to mia?o by? powodem to taka dziewczyna i tak by?a niewiele warta Pochwa, wagina, delikatne miejsca, narządy płciowe. Chociaż język polski jest niezwykle bogaty, to terminologia kobiecych narządów rozrodczych jest zdecydowanie zbyt uboga. Z pewnością każda kobieta zgodzi się ze stwierdzeniem, że w języku polskim brakuje odpowiedniego, neutralnego wyrazu, którym możemy określić żeńskie narządy. Pochwa: co to jest pochwa i jak wygląda? Jeśli z anatomią człowieka jesteś na bakier, postramy się udzielić odpowiedzi na wszelkie nurtujące cię pytania. Pochwa to odcinek żeńskich dróg rodnych. Należy do wewnętrznych narządów płciowych. Łączy ona macicę z przedsionkiem pochwy. W pochwie umieszczany zostaje penis i wprowadza nasienie. Pochwa zbudowana jest z mięśni i błon i to przez nią podczas porodu wydostaje się dziecko. Z pochwy wypływa również krew mensturacyjna. Wątpliwości w terminologii i nie tylkoKwestie dotyczące nazewnictwa miejsc intymnych są problematyczne, ale równie ważne są wątpliwości dotyczące zdrowia. Ilość stosunków nie zmienia wielkosci pochwy na stałe. Pochwa ma niezwykle elastyczną strukturę, dlatego po stosunku wraca do dawnego stanu. Jeśli zastanawiasz się: dlaczego pochwa się zapowietrza, powinnaś przeczytać ten artykuł w całości. Pochwa zapowietrza się zazwyczaj podczas stosunku. Dla niektórych kobiet zapowietrzanie pochwy stanowi poważny problem i staje się źródłem kompleksów. To zupełnie normalna sytuacja, więc nie powinnaś mieć powodów do obaw. Zmiana pozycji seksualnej i stosowanie lubrykantów zredukuje zapowietrzanie pochwy. Jesli jednak ten problem nie ustępuje, mamy dla ciebie złotą radę: zdystansuj się. Nic, co ludzkie, nie powinno być ci obce. Odpowiednie podejscie zwiększy intensywność doznać, dlatego powinnaś wrzucić na luz! 🙂 Jak wygląda pochwa po porodzie? Czy pochwa po porodzie wraca do normy? Kiedy pochwa wraca do normy po porodzie? Te pytania często zadają kobiety, które urodziły dziecko i niepokoją się, czy ich narządy intymne wrócą do dawnego stanu. Podczas porodu wygląd pochwy się zmienia. To zupełnie normalne zdarzenie, przecież niedawno urodziłaś człowieka. Przede wszystkim, nie powinnaś popadać w panikę. Jeśli od porodu minął już jakiś czas, a ty nadal nie jesteś zadowolona z wyglądu swoich delikatnych miejsc, jest kilka rozwiązań, które możesz wykorzystać, by odzyskać pewność siebie. Każda mama po porodzie chce w jak najszybszym czasie wrócić do dawnej formy. Poród jest obrzymim wysiłkiem dla kobiecego organizmu. Zmiana wyglądu krocza po porodzie jest sumą wielu czynników. Przede wszystkim jest to kwestia indywidualna, każda z nas inaczej przeżywa poród i okres połogu. Jak doskonale wiesz, ciało każdej z nas jest inne: niektóre kobiety już w kilka tygodni po porodzie powracają do dawnej wagi, a ich ciało odyskuje dawny mówić o pochwie w sypialni?Semantyka jest niezwykle istotna, ale jak mówić o pochwie, gdy jest powodem kompleksów? Pochwa po urodzeniu dziecka staje się luźniejsza. Powszechnie przyjmuje się, że pochwa powininna wrócić do stanu sprzed porodu po około 7-8 tygodniach. Musisz pamiętać, że każdy organizm działa w inny sposób. Karmienie piersią również ma wpływ na wygląd twojego ciała. Karmienie dziecka piersią spowalnia proces regeneracji organizmu. Dzieje się tak dlatego, że produkcja estrogenów zostaje znacząco zmniejszona, a to właśnie estrogeny odpowiadają za elastyczność twojego łona. Pochwa: gdzie jest?To pytanie może wydawać się absurdalne, jednak warto przypomnieć sobie scenę z kultowego serialu ,,Orange Is the New Black”, w której bohaterki dowiedziały się, że pochwą nie oddajemy moczu i pełne zaskoczenia spoglądały w lusterko, by poznać własną fizjologię na własne oczy. Pochwa: jak powinna wyglądać? Ile pochwa ma centymetrów? Pochwa ma możliwość dostosowania się do wielkości i grubości członka podczas stosunku, przynajmniej w pewnym zakresie. Jest nie tylko wyjątkowo elastyczna, ale też rozciągliwa. Przyjmuje się, że przeciętna głębokość pochwy waha sie od 6 cm do 15 cm, przy czym zazwyczaj jest to od 6 cm do 9 kwestii zależy również od tego, jak wygląda akt seksualny: czy kobieta jest odpowiednio nawilżona i przygotowana. Nie ma więc jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Głębokość pochwy nie jest uzależniona ani od wzrostu, ani wagi kobiety. Podobnie jak w inych przypadkach, wszystko uzależnione jest od osobistych możliwości organizmu. Na wiele pytań kobiety nie znają odpowiedzi. Jeśli twoje wątpliwości mnożą się z dnia na dzień, powinnaś sięgnąć po fachową literaturę. Kobieca fizjologia kryje wiele tajemnic. Kobiety nie są świadome budowy własnego ciała, a możliwości kobiecego ciała są wciąż nieznane i nieodkryte. Zapach pochwy zmienia się wraz z trwajacym cyklem. Jeśli zauważyłaś niepokojące objawy, powinnaś jak najszybciej skonsultować się z ginekologiem. Wykfalifikowany specjalista z pewnością udzieli odpowiedź na wszelkie nurtujące cię kwestie. Pochwa: terminologia i problematykaZdarzają się w sytuacje, w których układ rozrodczy dziewczynki nie kształtuje się w pełni. Układ rozrodczy dziecka znajdującego się w łonie matki nie rozwinie się w pełni. W takich przypadkach dziewczynka może urodzin się bez właściwie ukształtowanych narządów rozrodnych. W niektórych przypadkach występują zaburzenia rozwoju narządów płciowych i pochwa kształtuje się jedynie częściowo. Taką przypadłość nazywa się szczątkową pochwą. Dla kobiet, urodziły się ze szczątkową pochwą jest nadzieja – mogą poddać się rozszerzaniu i wydłużaniu pochwy. Należy jednak pamiętać, że to długotrwały i skomplikowany i wymagający proces. Wygląd pochwy i jego wpływ na nazewnictwoWilgotna pochwa co oznacza? Wilgotna pochwa oznacza gotowość do odbycia stosunku seksualnego. Z kolei sucha pochwa oznacza, że kobieta nie jest wystarczająco podniecona, by odbyć stosunek. Jednak nie jest to jedyna kwestia. Suchość pochwy dotyczy wielu kobiet. Dlaczego pochwa jest sucha? Suchość pochwy może pojawić się po porodzie. Istnieje jednak wiele przyczyn suchości pochwy. Są to między innymi: infekcje intymne, zaburzenia nawilżania pochwy, stres czy przemęczenie. Czym nawilżać pochwę? Na rynku dostępnych jest wiele preparatów utrzymujących odpowiednie nawilzenie pochwy zmienia się w zależności od stężenia hormonów w organizmie. Dlatego też śmiało można powiedzieć, że życie każdej kobiety kręci się wokół cyklu menstruacyjnego. Suchość pochwy występuje również wtedy, gdy mamy obniżony poziom estrogenów. Dzieje się tak przed okresem, w czasie klimakterium oraz tuż po menopauzie. Pamiętaj, by zadbać o właściwą higienę intymną i używać odpowiedniego płynu przeznaczonego do pielęgnacji delikatnych partii ciała. Dzięki temu nie będziesz narażona na ewentualne wystąpienie przykrych nazywać choroby pochwy?Swędzenie jest zwykle objawem infekcji, chociaż może być również spowodowane podrażnieniem wywołanym przez silne deternenty. Nie powinnaś mieć powodów do niepokoju. Infekcje intymne pojawiają się u kobiet bardzo często. Jeśli odczuwasz dyskomfort spowodowany swędzeniem pochwy, wybierz się do apteki. Jeżeli zastosowanie odpowiednich leków bez recepty nie ukoi twoich dolegliwości, jak najszybciej zgłoś się do ginekologa. Jak nazywać strefy intymne?Semantyka narządów rozrodczych współczesnej polszczyzny jest niezwykle uboga. O ile męskie nazwy brzmią neutralnie, o tyle kwestie związane z nazewnictwem żeńskich narządów płciowych są niezwykle problematyczne. Obraźliwych, wulgarnych zwrotów określających żeńskie narządy nie brakuje. A czy wśród tylu pięknie, dumnie brzmiących wyrazów języka polskiego znajdzie się określenie o neutralnej semantyce? W powyższym artykule przedstawimy, jak najlepiej nazwać żeńskie mejsca językaUłomność języka polskiego doskwiera przede wszystkim kobietom, jednak mężczyźni również muszą wykazać się nie lada kreatywnością, taktem i dobrym wychowaniem, by w odpowiedni sposób nazwać żeńskie miejsca intymne. Wulgarne określenia padają z ust mężczyzn, jednak obraźliwe wyrazy możemy usłyszeć także od kobiet. Z pomocą przyszły nasze czytelniczki, które podzieliły się z nami tym, jak określają swoje miejsca intymne. Jesteście ciekawe ich odpowiedzi? Zapraszamy do lektury. Zapytałyśmy kilku naszych czytelniczek, w jaki sposób one nazywają swoje intymne części ciała:Matylda, 25 lat:– Nazywam swoją pochwę pieszczotliwie pusią. W taki sposób nazywa ją też mój chłopak. Zdecydowaliśmy sie na takie określenie, bo nie ma w naszym języku wyrazu, który odpowiadałby mi w pełni. Uważam, że to rażący brak, dlatego trzymamy się jednego, ustalonego przez nas 32 lata:– Nie mam problemu z mówieniem o swojej seksualności. U lekarza mówię o swoich narządach w bardziej oficjalny sposób: pochwa lub wagina. W towarzystwie przyjaciółek mówię o cipce, bo cipa brzmi według mnie zbyt wulgarnie. Jeśli chodzi o mojego męża, nie mam wystarczającej swobody, bo wiem, że tematy seksu go krępują. Wtedy zwykle mówię o ”tych miejscach”. Nie chcę go zawstydzać. Dominika, 20 lat:– Jestem wyluzowaną studentką, otwartą na seksualne doświadczenia. Często spotykam się zarówno z chłopakami, jak i z dziewczynami, jestem wolnym strzelcem. Otwarcie mówię o tym, czego pragnę i nie wstydzę się swojego ciała. Na swoje miejsca intymne mam wiele określeń, jednak najchętniej stosuję imię Dorotka. Myślę, że to zabawne określenie i zwykle przełamuje pierwsze lody. 🙂 Marta, 40 lat:– W moim domu nigdy nie było tematów tabu. Mama otwarcie mówiła, że mam cipkę. W taki sam sposób wychowuję moje córki i synów. Jeśli nie powiemy naszym dzieciom, w jaki sposób mają określać swoje narządy, wyrządzimy im wielką krzywdę. Nie chodzi o to, jak nazywamy te części, bo istnieje tyle wyrazów, że możemy zdecydować się na to, które najbardziej nam odpowiada. Najważniejsze jest to, by nazywać rzeczy po imieniu. Nieważne, czy masz cipkę, brzoskwinkę, kwiatuszka czy pochwę. Istotne jest to, że masz świadomość swojego ciała, nie boisz się tego zaakcentować i chcesz, by to wybrzmiało. Czy Polacy rozmawiają o seksie?Polacy nie potrafią mówić o seksie, nieważne, jakich słów używają. Rozmowy dotyczące seksualnosci odbywają się zawsze po cichu, krępują nas takie słowa jak: orgazm, wytrysk, pochwa, penis, penetracja. Te rozmowy odbywają się często po kilku kieliszkach wina, w kuluarach, w zamkniętych kręgach, w wąskim gronie. O seksie mówi się zwykle albo w wulgarny, wyuzdany sposób, albo przy okazji, nie zagłębiając się w szczegóły. Z tego braku komunikacji narasta w młodych dziewczętach i chłopcach strach, niewiedza, ignorancja, które mogą doprowadzić do zaburzeń psychicznych i fizycznych. Powinniśmy nauczyć się okazywać swoje emocje, mówić otwarcie o swoich potrzebach i pragnieniach, nazywać to, co czujemy i to, czego umiemy rozmawiać o seksie przede wszystkim dlatego, że brakuje im odpowiedniej terminologii, którą mogliby bez przeszkód, bez zawstydzenia, bez zbędnej kurtuazji operować. Jak celnie puentuje Magdalena Boczarska w programie Kuby Wojewódzkiego: — Nie ma w Polsce słów, które określałyby tę damską część ciała. Cipa jest obraźliwe, Cipka – mała dziewczynka, Wagina brzmi naukowo, srom nie, bo srom oznacza smutek i wstyd, tak zresztą nazwali tę część kobiecą meżćzyźni. Tak naprawdę jest gigantyczny problem, Ja określam tę część ciała różnie, w zależnosci od okolicznosci, od nastroju – ja niestety lubię mówić cipka.– Boczarska stwierdziła, że wyraz penis brzmi dumnie, tak Wciąż mierzymy się z brakiem odpowiedniej terminologii w określania żeńskich narządów rozrodczych. Nazywanie damskich części ciała nadal nastręcza nam wielu trudności. Jak mężczyźni nazywają nasze delikatne miejsca?Fantazja, chęć przeżycia czegoś nowego, chęć odkrycia nieznanych lądów powinna wpływać na nasze życie seksualne. Mężczyznom często brakuje fantazji nie tylko w łóżku, lecz także podczas określania miejsc intymnych. Czasami boją się kompromitacji, nie są zbyt delikatni, bywają zbyt dziecinni albo zbyt agresywni i wulgarni. Edukacja seksualna jest w Polsce na bardzo niskim poziomie. Niedawno ukazała się przełomowa książka dotycząca edukacji seksualnej, której inicjatorką jest top modelka Anja Rubik. Otwartość na drugiego człowieka, nieustanne poszukiwanie, ciekawość własnego ciała i ciała partnera oraz umiejętnosć mówienia o własnych pragnieniach seksualnych wymagają od nas dużo zaangażowania, cierpliwości, odwagi. Problemy z nazewnictwemZakłopotanie wynikające z braku odpowiedniego nazewnictwa miejsc intymnych sprawia, że zarówno wiele kobiet, jak i mężczyzn często sięga po wulgarne, infantylne, obraźliwe zwroty. Określenie cipka zarezerwowane jest zwykle dla dzieci. W języku polskim nazwy narządów rozrodczych są albo zbyt wulgarne, albo zbyt infantylne albo należące do terminologii medycznej i są zbyt naukowe. Jak mówić o miejscach intymnych, byśmy nie czuli się skrępowani?Semantyka miejsc intymnych jest wyjątkowo uboga. O ile nasz język jest niezwykle bogaty i w wielu aspektach, dziedzinach możemy mnożyć synonimy, o tyle w tej kwestii pozostaje pusta przestrzeń, przestrzeń niewykorzystana. Przez wiele lat o narządach nie mówiło się prawie wcale, a jeśli już to w dyskretny i delikatny sposób. Język polski ma olbrzymie mozliwości słowotwórcze, jednak w dziedzinie intymnej nie wykorzystano tego potencjału. Słowa wchodzące w zakres leksykonu polszczyzny przeciętnego Polaka są kwestią indywidualną. Są takie, którymi się posługujemy na co dzień, występują również takie, które znamy biernie – rozumiemy ich znaczenie, jednak nie posługujemy się nimi, bo są archaizmami, są przestrzałe, wyszły z uzusu. Polszczyzna nie jest jednolita, a każdy człowiek ma inny zasób słownictwa. Pochwa: czy to brzmi dumnie?Już w dzieciństwie napotykamy pierwsze trudności z nazywaniem stref intymnych. Żadna matka nie zapyta przecież swojej killkuletniej córki, czy umyła swoja pochwę lub waginę. Określenia zaczerpnięte z filmów pornograficznych są zbyt wulgarne, a te dziecinne zbyt infantylne, a czasami wręcz śmieszne. Jeśli nie będziemy nazywać narządów płciowych przy dziecku, otrzyma ono kominikat, że mówienie o tych częściach ciała jest tematem tabu, jest zakazane. Wyrządzimy wtedy swojemu dziecku krzywdę. Wśród określeń żeńskich narządów możemy spotkać się z kilkoma grupami:Oficjalne: wagina, wargi sromowe, pochwa, srom, cipka, pipka, brzoskwinka, pisia, pusia, dziurka, piczka. Nawiazujące do świata zwierząt: kicia, mycha, myszka, bóbr, zastępcze: „to”, „tamto”, „tam na dole”Świetnym przykładem pokazującym zmiany językowe może być chociażby wyraz kobieta. Jezcze w XVII wieku była to obelga, wyzwisko i obraźliwe słowo, równoznaczne z wyrazem ladacznica. Można wymienić wiele słów, któymi Polacy posługują się w niewłaściwym znaczeniu. Etymologia nie zawsze idzie w parze z uzusem językowym, nazywanym potocznie zwyczajem czyli przyjętym w danej społeczności spobome posługiwania się językiem. Dziś wyraz kobieta jest uznawany za neutralny. Język zmienia się w bardzo szybkim tempie/ w błyskawicznie szybkim tempie. Potknięcia językowe/mankamenty/ułomności językowe w sferze nazewnictwa miejsc intymnych odczuł z pewnością każdy z nas. Czy wulgarne nazewnictwo jest ok?Jedno jest pewne: wulgarne nazewnictwo deformuje język. Medyczne nazwy, które zdają się najbardziej neutalne nie są w stanie oddać istoty kobiecości. Jako pochwa w dawnej polszczyźnie określano pokrowiec lub osłonkę na miecz/ futerał na broń. Z kolei określenie wagina jest łacińskim tłumaczeniem przełożonym na potrzeby języka polskiego. Podobnie jest w przypadku sromu, określajacego zewnętrzną część narządów kobiecych. Te dwa wyrazy nie są tożsame, a ich zakresy się nie pokrywają. Określenia żeńskich narządów intymnychTerminologia dotycząca narządów rozrodnych uległa intensywnym zmianom znaczeniowym. W języku polskim nieustannie dostrzec można zapotrzebowanie na nowe określenia. Przecież wszyscy wiemy, że to, co nienazwane, formalnie nie istnieje. Przeobrażenia językowe wynikają z potrzeb językowych Polaków. Język jest podatny na wszelkie zmiany, a kształtują go przecież ludzie, którzy kształtują językowy obraz świata. Przeniesienia nazwy są odpowiedzią na komunikacyjne potrzeby użytkowników języka zmian wartościowania wyrazów w języku polskim dochodzi nieustannie. Zmianie podlega ich wartość emocjonalna lub stylistyczna. Dawne znaczenie wyrazów podlegają dynamicznym zmianom. Zmiany znaczeniowe wyrazów zależą od wielu złożonych czynników. Badacze języka polskiego wskazują, że zjawisko językowego tabu ma olbrzymi wpływ na leksykę powiązaną z nazwami żeńskich narządów płciowych W jaki sposób poruszać krępujące tematy?Należy pamiętać, że problemy w związkach można rozwiązać, ale kluczem do sukcesu jest zawsze szczera rozmowa. Musimy nauczyć się zadawać pytania i udzielać odpowiedzi. Słowa mają magiczną moc – dzięki nim jesteśmy w stanie utrzymać równowagę między oczekiwaniami a pragnieniami. Kampania społeczna ”Kochanie to sztuka” powstała po to, by współczesne pary nie bały się mówić o seksie, nauczyły się poruszać tematy trudne i powszechnie uznawane za niewygodne. Znani polscy artyści, aktorzy, modelki pokazują, w jaki sposób bez skrępowania mówić o uprawianiu miłości, nazywaniu intymnych części ciała bez skrępowania. Kampania miała na celu ośmielenie ludzi, by w swobodny sposób chcieli rozmawiać o seksie i nauczyli się wyrażać swoje pragnienia i intymne potrzeby w jasny sposób. Seksualna rewolucjaPierwszą książką poruszającą tematykę seksualności była ”Sztuka kochania”, wydana po raz pierwszy w 1978 roku autorstwa Michaliny Wisłockiej. Ta pozycja znajduje się na półkach w wielu polskich domach. Książka osiągnęła olbrzymi sukces wydawniczy, sprzedano ponad 7 tysięcy egzemplarzy, czego nie obejmują miliony pirackich dodruków. W ,,Sztuce kochania” Wisłocka dzieli się wiedzą dotyczącą życia seksualnego. Była to pierwsza pozycja na rynku, która w bezpośredni sposób omawiała Niegdyś czytano ją w tajemnicy, z wypiekami na twarzy, zachwycając się każdym zdaniem. Dziś przeżywa swoisty renesans, a biografia Michaliny Wisłockiej i jej walka o wydanie książki została zekranizowana i obsypana wieloma nagrodami na polskich i zagranicznych festiwalach. Na koniec chciałybyśmy przytoczyć fragment książki Wisłockiej, populatyzatorki kultury seksualnej w czasach PRL-u, który w naszej ocenie idealnie podsumowuje tematykę seksualności:,,Wyrzućmy na śmietnik wstydliwe milczenie, bądźmy ludźmi!”Życie jak filmW filmie ”Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej” pojawia się dialog, który również warto zacytować:– Skąd ty jesteś, powiedz mi? Skąd jesteś?– A jak pani myśli?– Z Łodzi? Z Warszawy?– Jestem z Warszawy. A co?– Z waginy polska seksuolożka uważała, że powinniśmy bez skrępowania mówić o seksie. Pamiętajcie, że porozumienie psychiczne jest równie ważne, co porozumienie cielesne. Jeśli te dwa mechanizmy emocjonalne i fizyczne skutecznie się połączą, mamy gwarancję na sukces! 🙂 Pochwa: jak mówić o intymnych miejscach?Zwykle mówimy o ”tych sprawach”, rozmawiamy o tym, co mamy ”tam na dole”, unikając właściwej terminologii, z rezerwą podchodzimy do konkretnych terminów, nazw, uikamy ich, nie chcąc się narażać. Boimy się, że zostaniemy uznani za nazbyt otwartych, bezpruderyjnych, wulgarnych. Zupełnie niepotrzebnie. Najwyższy czas jasno zakomunikować: seks nie jest tematem tabu i żeby zmienić sposób myślenia, zmienić perspektywę myślenia o seksie należy o nim głośno i wyraźn ie mówić. Bez kokieterii, bez wstydu, z pełną świadomością, otwarcie, bezpretensjonalnie. Myślenie o seksie jako o czymś złym może doprowadzić do poważnych problemów psychicznych i zdrowotnych dorastającej młodzieży,Mówienie w otwarty sposób o sprawach dotyczących seksualności. cielesności cementuje partnerów, rodziny, zacieśnia więzi, stwarza poczucie bezpieczeństwa. Pamiętaj, że związek, niezależnie od tego, czy przelotny czy trwający od wielu lat, to ciągla, żmudna, długa, ciężka, męcząca i angażująca praca na wielu płaszczyznach/poziomach. PodsumowaniePrzede wszystkim każda z nas powinna wykonać olbrzymią pracę nad sobą, nauczyć się odkrywać swoje ciało, umieć nazywać swoje potrzeby, definiować oczekiwania i mieć świadomość, że seks powinien być rozkoszą nie tylko dla mężczyzn, ale też dla kobiet. Z tego powodu tak ważna jest odpowiednia edukacja seksualna, bo wiedza na temat cielesności się po prostu społeczeństwu należy, jest nam niezbędna. Wiele osób nie wie, jak czerpać radość z seksu, nie umieją się nim ZDJĘCIA: – Jon LyNie bój się mówić głośno tego, co masz na określenie żeńskich narządów intymnych jest najbardziej neutralne? w mówieniu o narządach intymnych jest ograniczona. Seks to wciąż tabuizowany temat. z nas jest inna i właśnie ten fakt czyni nas – Charles DeluvioCzy Polacy umieją rozmawiać o seksie?Pupa: jak wygląda idealna pupa? Eksperci odpowiadająZnaki zodiaku, które będą miały PECHA w tym tygodniu. Co się stanie?Makijaż ślubny: Cena i 20 najlepszych propozycjiżródła: napisał/a: jasiekwawa 2011-01-05 09:32 Witam wszystkich, pierwszy raz zalogowałem się na tym forum. Po 1,5 roku rozpada się mój związek z mojej winy, na początku naszego bycia razem opowiadałem za dużo o moich byłych związkach (dwóch), myślałem że szczerość bezgraniczna nie zaszkodzi, jednak okazało się że raniłem tym moją dziewczynę i za czym to zauważyłem minęło trochę czasu. Na chwilę obecną, jej to strasznie utknęło w pamięci, ona wcześniej nie była w poważnym związku, ja za to mieszkałem już wcześniej z inną, byłem na wakacjach, będąc w obecnym związku inaczej więc już podchodziłem do tych spraw, cieszyłem się oczywiście, ale nie potrafiłem tego okazać w należyty sposób przez co ona myśli że dla mnie skoro to już miałem to niewiele znaczyło wspólne zamieszkanie czy wakacje. Ona czuje jak bym zabrał jej wszystko co było dla niej najważniejsze, radość ze wspólnego zamieszkania, wyjazdu na wakacje czy mówienia słowa kocham Cię - skoro już to robiłem. Rozmawiam z nią, mówię, tłumaczę lecz ona mówi iż to są tylko moje słowa. Nie wiem już jak jej wytłumaczyć, że w każdym związku kocha się inaczej, to co czuję do niej nie czułem nigdy wcześniej, to że byłem z inną na wakacjach nie znaczy że nasze wakacje były gorsze, mniej radosne. Po prostu to że ja coś przeżyłem nie znaczy że ona ma czuć się gorsza, że zabrałem jej wszystko. Pyta co takiego innego, istotnego zrobiłem dla niej a nie we wcześniejszych związkach? Ja mówię że przede wszystkim pełne oddanie, wierszyki, liściki i tego typu rzeczy robione samemu, ale dla niej to zbyt mało istotne skoro z tamtą mieszkałem, wg niej jedyne co to nie oświadczyłem się i nie zrobiłem dziecka, więc zostały dla niej tylko te 2 rzeczy. Proszę pomóżcie, mamy 27 i 26 lat nie jesteśmy już nastolatkami, chciałbym ją przekonać że to co robiłem, robię i czuję do niej jest wyjątkowe i jedyne. napisał/a: kasiasze 2011-01-05 10:10 jasiekwawa, to może oświadcz się jej skoro: 1. wiek macie odpowiedni 2. jesteście już 1,5 roku 3. twierdzisz, że bardzo ją kochasz napisał/a: Nadiya1 2011-01-05 10:11 Dziwna sprawa. Po pierwsze- nigdy nie kocha się tak samo, a po drugie to Twoja panna wg mnie trochę przesadza. To, że ona nie była wcześniej w poważnym związku nie oznacza, że jest gorsza od poprzednich Twoich dziewczyn. Czasami coś musi się skończyć aby zaczęło się coś jeszcze piękniejszego i być może u Ciebie to się stało. Byłeś w jednym związku, potem w drugim- nie wyszło ale może stało się tak po to abyś poznał obecną dziewczynę i być może przyszłą narzeczoną, a później żonę. Może w ten sposób jej to wytłumacz. Pokaż jej, że liczy się tylko ona i żadna napisal(a):ja za to mieszkałem już wcześniej z inną, byłem na wakacjach, będąc w obecnym związku inaczej więc już podchodziłem do tych spraw, cieszyłem się oczywiście, ale nie potrafiłem tego okazać w należyty sposób przez co ona myśli że dla mnie skoro to już miałem to niewiele znaczyło wspólne zamieszkanie czy wakacje. To może postaraj się to zmienić? Wg mnie szczerość nie ma tu nic do rzeczy bo szczerość w związku to podstawa. Daj jej do zrozumienia, że to co Was łączy, co do niej czujesz to coś naprawdę wyjątkowego. Nie daj jej odczuć tej Twojej obojętności w pewnych sytuacjach (ona może to tak odbierać). Na każdym kroku staraj się jej pokazać jak bardzo Ci na niej napisal(a):Ona czuje jak bym zabrał jej wszystko co było dla niej najważniejsze, radość ze wspólnego zamieszkania, wyjazdu na wakacje czy mówienia słowa kocham Cię - skoro już to robiłem. No nie . Mówiłeś "Kocham cię" ale to było do innej dziewczyny, a teraz jesteś z nią więc czegoś tu nie rozumiem. Przecież to nie Twoja wina, ze nie znałeś jej wcześniej. Prawie każdy z nas miał co najmniej jednego partnera przed obecnym, mówiło się "Kocham" ale jak już wspomniałam wcześniej, ze za każdym razem kocha się inaczej. [ Dodano: 2011-01-05, 10:12 ]jasiekwawa napisal(a):wg niej jedyne co to nie oświadczyłem się i nie zrobiłem dziecka, więc zostały dla niej tylko te 2 rzeczy. To zrób to jeśli jesteś na to gotowy. Nie no... dziwne :P napisał/a: jasiekwawa 2011-01-05 11:17 Oświadczyny planowałem, ale w obecnej sytuacji nie mają sensu, kiedy ona, mimo że mieszkamy razem, zachowuje się tak jakbym był jej kolegą a nie chłopakiem, za rękę nie chodzimy, zero bliskości, czułości itp. Ja to wszystko rozumie, wiem że błędy też popełniłem, czasem byłem zbyt obojętny (hmm jak to facet), albo myślałem że się ułoży. Ona jest obecnie na rozdrożu, sama powiedziała że nie wyobraża sobie życia ze mną z osobą która ją tak poraniła ale jeszcze bardziej nie wyobraża sobie życia beze mnie. Sytuacja trochę patowa, bo teraz co już nie robię to ona myśli że robię to bo ona tak chce, a ja zachowuję się już od jakiegoś czasu inaczej, sam z siebie się zmieniłem, nie we wszystkich oczywiście sytuacjach ale w niektórych tak. Moim wielkim błędem był fakt iż trzymałem różne pierdoły od byłych dziewczyn (schowane w szafce) ale jednak były i mimo że ona delikatnie dawała mi do zrozumienia że jej to przeszkadza to ja zamiast od razu to wyrzucić to leżało sobie gdyż myślałem że kiedyś za ileś lat wyjmiemy to i będziemy się śmiać z takich rzeczy, traktować jako zwykłe przedmioty będące reliktem przeszłości. Może byłem naiwny. Wyrzuciłem to dopiero 2 miesiące temu, powiedziałem jej ale stwierdziła że za późno, że to było wymuszone. Że ja przez ten cały czas skoro to trzymałem to należałem w części do poprzedniej dziewczyny. Tłumaczyłem że ja o tych rzeczach nie myślałem, nie pamiętałem po prostu sobie leżało, że dla mnie to nie miało znaczenia uczuciowego a po prostu jako przedmioty. napisał/a: Nadiya1 2011-01-05 11:20 jasiekwawa napisal(a):Moim wielkim błędem był fakt iż trzymałem różne pierdoły od byłych dziewczyn (schowane w szafce) ale jednak były i mimo że ona delikatnie dawała mi do zrozumienia że jej to przeszkadza Mój do tej pory ma zdjęcia byłych dziewczyn albo wspólne z byłymi i jakoś mi to nie przeszkadza . Trochę Twoja dziewczyna naprawdę przesadza. napisał/a: kasiasze 2011-01-05 12:07 jasiekwawa, ososbiście potwierdzam (odczuwajac jako kobieta), ze to był błąd to trzymanie "reliktów". Co to znaczy potem mieliście sie z tego pośmiać - dlaczeg ona też, przecież ich (tych byłych) nie znała i nie miały dla niej żadnego znaczenia. Cóż, macie impas przeczekaj. Zachowuj się miło i dobrze, ale nie bądź niecierpliwy. Przejdzie jej, przecież wiecznie jako kolegę nie będzie Cię traktować. Jesli nie przejdzie to się rozstaniecie, ale to juz jakby "z jej winy". Teraz. moim zdaniem, nie próbuj robić na siłę niczego ekstra, otaczaj ją opieka, dawaj czułosć (ale nie przesłodzona, nie płaszcz się), pokazuj, że zależy i czekaj. Co mozesz zrobić? napisał/a: ~gość 2011-01-05 12:27 jasiekwawa, witaj. Nie bardzo rozumiem po co opowiadałeś dziewczynie o swoich byłych (do tego robiłeś to na początku Waszego związku, kiedy to na Was powinniście się skupić)? Jakie masz teraz relacje z tymi byłymi dziewczynami? Spotykacie się? Dzwonicie do siebie? Kto kończył poprzednie związki?emka_100 napisal(a):Może dałes jej w jakiś sposób odczuć, że na byłej bardziej zależało Ci niż na niej? Też mi się tak wydaje i być może Ty wcale nie jesteś tego świadomy. To, że jest nieczuła i trzyma Cię na dystans to właśnie przez to, że jest teraz (jak to nazwałeś) na rozdrożu i sama nie wie czego chce. Zrozum, przeszkadzało Jej to jak opowiadasz o byłych, to, że słabiej okazywałeś radość z rzeczy dla Niej nowych, w końcu te pamiątki po byłych. Może i się zmieniłeś, ale jak Ona miała w to uwierzyć skoro przez długi czas musiała czekać nawet na taki drobiazg jakim jest pozbycie się kilku zdjęć dziewczyn mniej ważnych od Niej (?). Mówisz, że o nich nie myślałeś, ale jak mogłeś nie myśleć skoro Twoje dziewczyna Ci o nich przypominała? Jeśli chodzi o odpowiedź na pytanie zawarte w temacie: dla dziewczyn ważne są drobne rzeczy. Wymyśl coś żeby wiedziała, że myślisz O NIEJ w ciągu dnia, zaskocz ją czymś od czasu do czasu, z samego rana puszczaj piosenkę cytowaną przezemka_100 i porwij ją do tańca , wstaw w ramki zdjęcia z Waszych wspólnych wakacji i rozmarzony wpatruj się w nie... Cokolwiek. I sam ją przytul. I chwyć za rękę na spacerze. Trzyma za Was kciuki. napisał/a: ~gość 2011-01-05 12:33 Journeyman(ka) napisal(a):Mój do tej pory ma zdjęcia byłych dziewczyn albo wspólne z byłymi i jakoś mi to nie przeszkadza no na zdjęcia to bym kręciła noskiem :P chociaż w sumie nie wiem, czy by ich nie miał gdyby nie strata wszystkich zdjęć z dysku jakoś na początku związku. rana_verde napisal(a):Może i się zmieniłeś, ale jak Ona miała w to uwierzyć skoro przez długi czas musiała czekać nawet na taki drobiazg jakim jest pozbycie się kilku zdjęć dziewczyn mniej ważnych od Niej (?).ale autor nie pisze o zdjęciach, a o pierdołach od byłych. była mojego chłopaka np ładnie rysowała i ogólnie miała talent plastyczny, to aż szkoda mi było kartki, którą wyrzucił, a ona ją własnoręcznie zrobiła... napisał/a: ~gość 2011-01-05 12:41 vanilla napisal(a):ale autor nie pisze o zdjęciach, a o pierdołach od byłych Jeden pies. Wkręciły mi się te zdjęcia bo Journeyman(ka) o nich wspomniała W sumie dla mnie własnoręcznie zrobiona kartka przechowywana w szufladce jest jeszcze gorsza Więc dobrze, że mnie poprawiłaś! Mój przechowywał walentynki od byłej. Przeszkadzało mi to tych osiem lat temu Pozbył się ich (może ukrył w podziemiach), ważne, że ja już ich nie oglądałam. Pluszowego misiaka jakoś zniosłam. napisał/a: Nadiya1 2011-01-05 12:56 vanilla napisal(a):no na zdjęcia to bym kręciła noskiem :P Mi już na początku to nie przeszkadzało bo przecież nie powiem mu aby wyrzucił zdjęcia bo po co ma to robić? Jest teraz ze mną, wiem, że mnie kocha i to dla mnie najważniejsze. Ja wiem, ze o zdjęciach autor nie wspomina ale pisząc o "błahostkach" zdjęcia właśnie są dla mnie błahostką :). Zdjęcia są schowane gdzieś w szufladzie, a na półce w pokoju ma moje zdjęcia :D napisał/a: jasiekwawa 2011-01-05 13:06 Dużo racji jest w tym co mówicie, wiem że na początku zawaliłem i to są konsekwencje tego co mówiłem i jak się zachowywałem, obawiam się teraz że po prostu będzie już za późno. Tak jak mówicie to będzie chyba najlepsze wyjście, spokojnie poczekać, dając jej do zrozumienia że wciąż mi zależy, że nie jest tak jak ona myśli, że jest najważniejsza. Czemu jej to opowiadałem, po prostu wydawało mi się że skoro to było i się skończyło to nie ma znaczenia, a nie chciałem mieć tajemnic , ale wiem że niektóre historie trzeba było zachować dla siebie. Pierdoły które miałem to właśnie jakieś serduszka, karteczki itp., choć zdjęcia też były. Przed związkiem z nią rok byłem sam, kontakt smsowy miałem tylko z jedną byłą dziewczyną, ale po kilku miesiącach obecnego związku i naszych rozmowach zerwałem ten kontakt również. Ech, cóż muszę być cierpliwy a z tym nie zawsze tak łatwo, najgorsze jest dla mnie jest też to że mimo jak jej tłumaczę, przekonuję i mówię to ona twierdzi że mi nie wierzy, że to tylko słowa, że za późno to zrozumiałem, że zrobiłem wszystko tylko dlatego że kłóciła się ze mną i zachowuje się teraz jak marionetka. Ona twierdzi że nie można kochać mocniej, mniej czy inaczej, skoro im mówiłem że je kocham to i ją obecnie kocham tak samo. napisał/a: KokosowaNutka 2011-01-05 13:11 Wg mnie troche dziewczyna przesadza.. Masz juz swoje lata i to nie jest dzwine, ze byles wczesniej w innych zwiazkach. No i ona ma tez swoje lata i powinna wiedziec, ze fakt, ze kochales inne, spedzales z nimi czas, mieszkales nie oznacza, ze teraz nie mozesz oddac jej calego siebie. A moze za duzo opowiadales jej o bylych? Moze robiles to ze zbytnim zaangazowaniem, uczuciem, sentymentem? Moze poczula, ze byle dalej w tobie siedza i ona teraz przez to nie czuje sie wyjatkowa? napisał/a: ~gość 2008-07-17 13:26 Jacquelinkea napisal(a):Sikooreczko - "Jeszcze troszkę, a będziesz moją Sikooreczką" - od jego nazwiska.. ale fajnieeeeeee napisał/a: Jacquelinkea 2008-07-17 13:55 Cczarnula19, no i ja tak też najbardziej lubię.. ale jeszcze mnie zbytnio tym nie rozpieszcza - mam nadzieję, że to kwestia czasu..:) napisał/a: ~gość 2008-07-17 16:27 Jacquelinkea napisal(a):Cczarnula19, no i ja tak też najbardziej lubię.. ale jeszcze mnie zbytnio tym nie rozpieszcza - mam nadzieję, że to kwestia czasu..:)napewno napisał/a: Jacquelinkea 2008-07-25 09:45 margo21 napisal(a):no i oczywiście "jesteś przecież moją narzeczoną..." ( a to jak się na niego wkurzę)przesympatycznie !!! :) - coś w stylu - kochanie nie złość się - jestes moją narzeczoną, a ten status zabrania Ci się na mnie złościc.. :D napisał/a: margo211 2008-07-25 10:01 Jacquelinkea, dokładnie tak jak mówisz. Przykład: on wie że nie lubie jak się patrzy na inne dziewczyny i zawsze robi to zeby mnie zezłościć, z premedytacją żebym widziała. (chce żebym była o niego zazdrosna) ja się wtedy denerwuje i nie odzywam sie do niego a on wtedy mówi "przecież jesteś moją narzeczoną" i potem dodaje że tylko mnie kocha. a potem się z tego śmiejemy kochany jest napisał/a: Jacquelinkea 2008-07-25 12:27 margo21, u mnie podobnie jest, tylko jak u mnie Mój Mężczyzna się popatrzy to (podobno) robię dziwaczną minę, a on wie, że ja zazdrosna jestem i mówi "oj pierdółko moja, ty mój zazdrośniku" przytula mnie i całuje w czółko :) albo ja się wtedy do niego kleję (wtedy własnie miny nie robie, tylko sie przytulam :D ) "oj Przylaszczko Ty moja.. :) " i sie smieje, (a fakt faktem, że zazdrośnik ze mnie jest...) napisał/a: zuzaz89 2008-07-25 12:33 mój na mnie mówi : * Żabko * Mysz * Burek bo twierdzi, że nie ubieram się kolorowoJacquelinkea napisal(a):(a fakt faktem, że zazdrośnik ze mnie jest...) To u mnie jest odwrotnie, on jest przeokrutnie zazdrosny napisał/a: margo211 2008-07-25 12:37 zuzaz89 napisal(a):To u mnie jest odwrotnie, on jest przeokrutnie zazdrosny U mnie też tak jest. On jest strasznie o mnie zazdrosny i to bardzo tego nie lubie bo nie ma się czym przejmować. A ja jestem też bardzo zazdrosna ale tego nie okazuje. No chyba że mam jakiś powód (a nie ma ich dużo) a on bardzo by chciał żebym to okazywała że jestem zazdrosna o niego. Dla mnie to nie ma sensu... ale cóż... facet napisał/a: zuzaz89 2008-07-25 12:48 margo21 napisal(a):a tego nie lubie bo nie ma się czym przejmować. Faceci tacy są, u mnie też nie ma się o co martwić, ale on jest zazdrosny o takie pierdołki np jak spałam u koleżanki stwierdził, że spałam u kolegi, że jak mi kolega napisze smsa to już jest coś między nami napisał/a: Jacquelinkea 2008-07-25 12:51 zuzaz89 napisal(a):To u mnie jest odwrotnie, on jest przeokrutnie zazdrosnyno ja przeokrutnie zazdrosna nie jestem, tylko czasem troszeczkę (a czasem troszke trzeba) tylko Mężczyzna Moj zazdrosny o mnie nic a nic.. :/ a czasem mógłby troszkę być - w niewielkich ilościach to nie jest chore, a nawet czasee miłe.. :)

jak mówicie na swoje dziewczyny