Czy bierzmowanie 2021 będzie wyglądało inaczej, niż to miało miejsce dotychczas? w każdy pierwszy piątek miesiąca przystępować do spowiedzi; (AI), bez uprzedniej, wyraźnej zgody Katolicy obrządku łacińskiego (zachodniego) mają prawo do uczestniczenia we Mszy św. i mogą przyjąć Komunię św. w jakimkolwiek obrządku katolickim na tych samych warunkach jak we własnym 30. Na obszarze Polski wyróżnia się dwa obrządki wschodnie: greckokatolicki (bizantyjsko-ukraiński oraz parafia obrządku bizantyjsko Albo Mszę św. sprawuje się po zakończonej spowiedzi, albo udziela się dzieciom Komunię św. co kwadrans lub co pół godziny bez Mszy św. W pierwszym przypadku najczęściej jest tak, że znaczna część wyspowiadanych dzieci nie uczestniczy już we Mszy św., a zatem nie spełnia życzenia Jezusa związanego z pierwszopiątkowymi Na koniec należy ponadto zauważyć, że niezależnie od dwukrotnego przyjęcia Komunii świętej danego dnia, można ją przyjąć po raz trzeci w formie wiatyku, czyli w momencie, gdy będzie to sakrament udzielany osobie umierającej jako pokarm na drogę do wieczności (kan. 921 § 1-2 KPK). ks. dr Marcin Kołodziej. Komunia święta jest momentem jedności z Bogiem oraz społecznością Kościoła. Jest to także akt dziękczynienia za zbawienie oraz uobecnienie Chrystusa w życiu wiernego. Ważne jest odpowiednie przygotowanie duchowe przed przyjęciem komunii świętej, takie jak spowiedź i modlitwa. Komunia święta jest sakramentem, który odgrywa Po spowiedzi ojciec błogosławi, aby przyjąć Komunię Świętą, która odbywa się tego samego dnia. W liturgii, po modlitwie "Ojcze nasz", uczestnicy podchodzą do schodów prowadzących do ołtarza i czekają, aż kapłan wykona kielich. Nie należy być ochrzczonym przed samym kielichem, musisz uważnie słuchać modlitwy. d28Kdc. Czy można iść do komunii bez spowiedzi? Można. Przepisy kanoniczne nie nakładają na wiernych obowiązku spowiedzi przed każdą przyjmowaną komunią świętą. Nie ma nakazu, zatem w praktyce Kościół pozostawia tę decyzję naszemu bowiem z obowiązującymi prawem: „Kto ma świadomość grzechu ciężkiego, nie powinien bez sakramentalnej spowiedzi odprawiać Mszy świętej ani przyjmować Komunii świętej, chyba że istnieje poważna racja i nie ma sposobności wyspowiadania się.” (Kodeks Prawa Kanonicznego, kan. 916; por. Katechizm Kościoła Katolickiego 1457).Grzechem ciężkim (śmiertelnym) nazywa się poważne wykroczenie przeciw prawu Bożemu; jest to grzech, który spełnia trzy warunki wymienione przez papieża Jana Pawła II w Adhortacji Apostolskiej Reconciliatio et Paenitentia, czyli:1) dotyczy materii poważnej (za materię poważną/ciężką uznaje się wykroczenie przeciwko jednemu z 10 przykazań. Grzechem ciężkim będzie zatem kradzież, zdrada małżeńska, brak szacunku wobec rodziców, zabójstwo itd.)2) został popełniony z pełną świadomością (osoba popełniająca grzech ciężki wiedziała, że to co robi, jest grzechem)3) został popełniony z całkowitą zgodą (popełnienie grzechu ciężkiego wiąże się z osobistym wyborem i brakiem przymusu z zewnątrz).Jeżeli wierny podejrzewa zatem, że popełnił grzech ciężki, powinien najpierw przystąpić do sakramentu pokuty i pojednania, i dopiero po nim przyjąć tym miejscu należy przypomnieć, że osoba obarczona grzechem ciężkim, przystępując do komunii świętej bez spowiedzi, popełnia świętokradztwo, czyli kolejny grzech ciężki: „Świętokradztwo polega na profanowaniu lub niegodnym traktowaniu sakramentów i innych czynności liturgicznych, jak również osób, rzeczy i miejsc poświęconych Bogu. Świętokradztwo jest grzechem ciężkim, zwłaszcza jeżeli jest popełnione przeciw Eucharystii, ponieważ w tym sakramencie jest obecne w sposób substancjalny Ciało samego Chrystusa.” (Katechizm Kościoła Katolickiego, 2120). Przede wszystkim niezbędnym warunkiem przystąpienia do Pierwszej Komunii Świętej jest przyjęcie pierwszego sakramentu, czyli chrztu, dzięki któremu katolicy zmywają grzech pierworodny i zostają członkami wspólnoty."Każdy ochrzczony, jeśli tylko prawo tego nie zabrania, może i powinien być dopuszczony do Komunii Świętej" — mówi kodeks prawa jednak jeszcze kilka zasad, których złamanie, może sprawić, że ksiądz przygotowujący dzieci do Pierwszej Komunii Świętej, nie zgodzi się na dopuszczenie któregoś z nich do część artykułu znajduje się pod materiałem wideoPRZECZYTAJ TEŻ: Fryzury komunijne dla mamy - co jest modne?Może wydawać się to oczywiste, ale jednak warto o tym wspomnieć. Jednym z warunków dopuszczenia dziecka do Pierwszej Komunii Świętej jest wiara jego rodziców."Jest przede wszystkim obowiązkiem rodziców oraz tych, którzy ich zastępują, jak również proboszcza troszczyć się, ażeby dzieci, po dojściu do używania rozumu, zostały odpowiednio przygotowane i jak najszybciej posiliły się tym Bożym pokarmem, po uprzedniej sakramentalnej spowiedzi".Trudno jednak spodziewać się, aby osoby niewierzące i które nie należą do Kościoła Katolickiego, chciały, aby ich dzieci przystąpiły do Pierwszej Komunii ksiądz może nie dopuścić dziecka do Pierwszej Komunii Świętej? Są pewne zasady - Fabio Lotti / ShutterstockPRZECZYTAJ TEŻ: Ile włożyć do koperty na pierwszą komunię?Kolejnym warunkiem do dopuszczenia do przyjęcia tego sakramentu jest sumienne uczestnictwo w zajęciach przygotowujących do Pierwszej Komunii wtedy można dopuścić do Komunii świętej, gdy posiadają wystarczające rozeznanie i są dokładnie przygotowane, tak by stosownie do swojej możliwości rozumiały tajemnicę Chrystusa oraz mogły z wiarą i pobożnością przyjąć Ciało Chrystusa.— mówią przepisy prawa kanonicznego, przewidując jednak wyjątek: "Jednakże dzieciom znajdującym się w niebezpieczeństwie śmierci wolno udzielić Najświętszej Eucharystii, gdy potrafią odróżnić Ciało Chrystusa od zwykłego chleba i mogą z szacunkiem przyjąć Komunię Świętą".Źródło: utworzenia: 16 marca 2022, 16:05Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie znajdziecie tutaj. Rozgrzeszenie leczy ranę grzechu, ale nie usuwa automatycznie jej skutku, czyli osłabienia i nieporządku w relacjach. Do tego potrzebna jest nam duchowa „rehabilitacja”, czyli zadośćuczynienie. Ale uwaga! Zadośćuczynienie ma dwa na postawione w tytule pytanie brzmi: Tak. Można przyjąć Komunię bez odprawienia uprzednio pokuty zadanej w czasie ostatniej spowiedzi. Szeroko rozumiane prawo kościelne nigdzie nie mówi, żeby warunkiem przystąpienia do Komunii było uprzednie wypełnienie pokuty nałożonej na penitenta przy skoro nie jest to zabronione, to słusznym jest uznać taką praktykę za dozwoloną. Niemniej sam fakt, iż niektórzy żywią taką wątpliwość i stawiają podobne pytania, stanowi dobrą okazję, by nieco rozwinąć temat i powiedzieć (lub przypomnieć sobie) kilka istotnych sakrament pokuty i pojednania składa się pięć punktów, czy też etapów, znanych nam jako „warunki dobrej spowiedzi”. Dobrej w znaczeniu: owocnej duchowo. Są to kolejno: rachunek sumienia, żal za grzechy, postanowienie poprawy, spowiedź i ma mowy o pokucie? Ale przecież ona trwa cały czas – wszak cały sakrament nazywa się sakramentem p o k u t y i pojednania. Pokuta jest tak naprawdę synonimem nawrócenia, a więc zasadniczą postawą chrześcijańską – nieustannym procesem i zadaniem zarówno dla każdego pojedynczego wiernego, jak i dla całej wspólnoty Kościoła (por. KKK 1428).To, co zwyczajowo nazywamy „pokutą” w kontekście spowiedzi, stanowi tak naprawdę element zadośćuczynienia. Zanim jednak powiemy o niej kilka słów, zatrzymajmy się na chwilę przy samym zadośćuczynieniu. Czym właściwie ono jest? I czy to, że stanowi ostatni punkt i warunek „dobrej spowiedzi”, oznacza iż bez jego wypełnienia nie otrzymujemy tak naprawdę odpuszczenia grzechów?ZadośćuczynienieNajłatwiej wyjaśnić to i zrozumieć na prostym przykładzie. Jeśli zbiegałem ze schodów, przeskakując po trzy stopnie, i w końcu z nich spadłem, łamiąc sobie nogę lub rękę, to potrzebuję dwóch rzeczy. Po pierwsze: pójść do lekarza, który mi ją poskłada (i najpewniej wsadzi w gips). Po drugie: rehabilitacji po zdjęciu przez fachowca i wsadzona w gips noga czy ręka zrasta się. Taką z grubsza funkcję spełnia w naszym życiu duchowym spowiedź i otrzymywane w jej efekcie rozgrzeszenie. Zrastamy się duchowo – grzechy zostały nam teraz potrzeba jeszcze rehabilitacji, która pozwoli nam wrócić do pełnej sprawności. I tym jest zadośćuczynienie. Bez niego, choć już uzdrowieni, pozostaniemy jednak osłabieni duchowo. Dlatego, że grzech rani nas, osłabia i wprowadza nieporządek w naszą duchową kondycję oraz relacje z Bogiem i leczy ranę grzechu, ale nie usuwa automatycznie jej skutku, czyli osłabienia i nieporządku w relacjach (por. KKK 1459). Do tego potrzebna jest nam duchowa „rehabilitacja”, czyli ma dwa wymiary1. Polega na wykonaniu tego, co wynika ze zwyczajnej sprawiedliwości. Na przykład oddaję ukradzioną rzecz; przywracam dobre imię pomówionemu, odwołując oszczerstwa; przepraszam człowieka, którego obraziłem; spłacam poczynione szkody; wynagradzam Zakłada dalsze staranie o postęp w dobrem i rozwój duchowy poprzez praktyczną realizację przykazania miłości Boga i bliźniego. To znaczy – wracając do naszego przykładu z połamańcem – kontynuację ćwiczeń po odbyciu ściśle przepisanych przez lekarza sesji rehabilitacyjnych. Nie tylko „wyrównuję rachunki” (dochodzę do sprawności sprzed złamania), ale staram się dalej o dobrą i coraz lepszą duchową kondycję.„Zadana pokuta”Tak zwana „pokuta”, nadawana nam przez spowiednika, stanowić ma najczęściej formę zadośćuczynienia w tym drugim wymiarze. To raczej oczywiste – zwłaszcza biorąc pod uwagę, jaką miewa ona najczęściej formę.„Zdrowaś Maryjo”, a nawet i cały różaniec niewiele zmieniają w sytuacji kogoś, komu rozsiewane przeze mnie plotki zszargały opinię. A odprawienie drogi krzyżowej nie zmienia faktu, że w biblioteczce znajomego nadal brakuje pożyczonej „na wieczne nieoddanie” zadośćuczynienia wynikającego z elementarnej sprawiedliwości, uznajemy chyba zresztą w większości za dość oczywistą. Acz doświadczenie uczy niestety, że jednak nie dla wszystkich taką jest. Być może należałoby częściej o tym przypominać – tak z ambony, jak i w samym przez spowiednika „pokuta” nie jest więc formą „wyrównania rachunków” – ani z Panem Bogiem, ani (zazwyczaj, ale o tym zaraz) z bliźnimi. Z Panem Bogiem – bo z Nim generalnie nie jesteśmy w stanie „wyrównać rachunków”.Nasze grzechy kosztowały śmierć Jego Syna. Zostają zgładzone za cenę Jego krwi. Nie spodziewamy się chyba „przelicytować” tej ceny, ani nawet jej dorównać jakimkolwiek naszym wysiłkiem. Nie ma zresztą takiej potrzeby, skoro On już za nas „zapłacił”. Bliźniemu zaś, jak już powiedzieliśmy, przede wszystkim należy się od nas naprawienie i wynagrodzenie konkretnych rehabilitacjaOtrzymywana przy spowiedzi „pokuta” jest więc raczej formą zadośćuczynienia w jego drugim, szerszym znaczeniu – owej duchowej „rehabilitacji”. Tak naprawdę to pełni rolę podpowiedzi czy też wskazania pierwszego kroku w tym procesie. Dlatego też bardzo często jest dość „symboliczna”.Także po to, aby penitent, któremu nie powiodłaby się ta duchowa „rehabilitacja” mógł przy następnej spowiedzi powiedzieć mniej więcej tak: Nie udało mi się tym razem i zawaliłem odbudowę swojego życia duchowego. Ale wykonałem przynajmniej ten jeden dobry krok – „pokutę naznaczoną wypełniłem”. Chcę zacząć jeszcze jest najważniejsze w spowiedzi?To zresztą przypomina nam o tym, że w sakramencie pokuty i pojednania wbrew pozorom najważniejsze nie są grzechy, z którymi przychodzimy, by je nam odpuszczono (choć to oczywiście ważne). Co zatem jest ważniejsze?Dobro, które zrobimy, otrzymawszy przebaczenie i łaskę. Bo spowiedź to nie tylko sakrament „czystego konta”, ale przede wszystkim źródło łaski, uzdalniającej nas do budowania królestwa Bożego w sobie i w innych. Zadana „pokuta” to pierwsza cegiełka, jaką mamy położyć. Oby nie pierwsza i ostatnia…Jaka powinna być pokuta?Doskonale wyjaśnia to Katechizm w punkcie 1460: „Pokuta, którą nakłada spowiednik powinna uwzględniać sytuację osobistą penitenta i mieć na celu jego duchowe dobro. O ile to możliwe, powinna odpowiadać ciężarowi i naturze popełnionych nią być modlitwa, jakaś ofiara, dzieło miłosierdzia, służba bliźniemu, dobrowolne wyrzeczenie, cierpienie, a zwłaszcza cierpliwa akceptacja krzyża, który musimy rodzaju pokuty pomagają nam upodobnić się do Chrystusa, który raz na zawsze odpokutował za nasze grzechy; pozwalają nam stać się współdziedzicami Chrystusa Zmartwychwstałego, «skoro wspólnie z Nim cierpimy» (Rz 8,17)”.„Konia z rzędem” temu, kto dostał (lub zadał) za pokutę „cierpliwą akceptację swojego krzyża” – na przykład w postaci znoszenia swojej przewlekłej choroby lub burzliwych nastrojów nastoletniego dziecka. Drugiego „konia z rzędem” penitentowi, który przy następnej spowiedzi nie powiedziałby: „A pokutę to dostałem ostatnio jakąś taką dziwną i w sumie to nie wiem, czy ją wypełniłem”…Bo przecież wszyscy wolimy, żeby było „jasno i konkretnie”, jako że taka „załatwiona sprawa” (czytaj: odprawiona pokuta) daje nam poczucie pewnego komfortu i pozwala „zostawić już temat”, zamiast kontynuować żmudne starania o coraz większe dobro w danej dziedzinie naszego – nie tak bardzo „nasza”Na koniec warto chyba przypomnieć jeszcze piękne i mądre sformułowanie Soboru Trydenckiego, cytowane również w aktualnym Katechizmie:„Zadośćuczynienie, które spłacamy za nasze grzechy, nie jest do tego stopnia «nasze», by nie było dokonane dzięki Jezusowi Chrystusowi. Sami z siebie nic bowiem nie możemy uczynić, ale «wszystko możemy w Tym, który nas umacnia» (Flp 4,13). W ten sposób człowiek niczego nie ma, z czego mógłby się chlubić, lecz cała nasza «chluba» jest w Chrystusie, w którym czynimy zadośćuczynienie, «wydając owoce godne nawrócenia» (Łk 3,8), mające moc z Niego, przez Niego ofiarowane Ojcu i dzięki Niemu przyjęte przez Ojca”.A wracając do wyjściowego pytania: Tak, można przyjąć Komunię nie odprawiwszy poprzednio zadanej przez spowiednika „pokuty”.Komunia bowiem umacnia nas w niekończącym się nigdy (w tym życiu) dziele pokuty, czyli nawrócenia. Wielu ortodoksyjnych chrześcijan, szczególnie tych, którzyDopiero niedawno votserkovit, zapytać kapłanów i wiernych, „Czy to możliwe, aby otrzymać komunię bez spowiedzi?” Na pewno, i nie można odpowiedzieć kategorycznie, ale jednak, to będzie bardziej „nie” niż „tak”. Dlaczego? Że nie było wymyślili spowiedź?Zwykle, odpowiadając na takie pytanie,duchowni zaczynają od cytowania Starego Testamentu, gdzie mowa jest o Adamie i Ewie. Początkowo nasi pierwsi rodzice żyli bez grzechu w Edenie, komunikowali się ze sobą iz Bogiem. Ale w ogrodzie Eden żył Wąż (diabeł), który kusił Ewę, a następnie Adam zgrzeszył. Od tego czasu człowiek i Bóg odeszli od siebie. Aby ponownie pojednać się z Bogiem, ludzie muszą żałować za swoje jest znaczenie tego odcinka? Pamiętajcie, Bóg, stwarzając mężczyznę i kobietę, powiedział coś takiego: "Żyjcie, korzystajcie z darów, ale nie jedzcie z tego drzewa owoców". Kiedy Ewa była obok zakazanego drzewa, Wężowaty Kusiciel powiedział jej, że wiele się nauczy, jeśli zje owoc. Nie posłuchała Boga, ale zgodziła się z diabłem. Po takim tragicznym wydarzeniu człowiek został na zawsze wygnany z jest komunia?Zobaczmy, jak ta historia się odnosima współczesność. Czy można przyjmować komunię bez spowiedzi i jaka jest komunia? Po upadku Eden przez tysiące lat sprawiedliwi znali Boga, ale żyli zgodnie z innymi prawami, które napisał Mojżesz. Po pewnym czasie Syn Boży przyszedł na ziemię - Jezus Chrystus - i ustanowił nowe prawo - Ewangelię (Nowy Testament). W wigilię dnia ukrzyżowania zebrał swoich uczniów i powiedział: "Na moją pamiątkę, będziecie jedli chleb i piją wino, bo to jest moje ciało i krew". Tymi słowami Pan miał na myśli każdy z nas (nawet święci) zgrzeszyłi grzech Tylko Jezus Chrystus był bezgrzeszny. Aby pojednać się z Bogiem Ojcem, Synem i Duchem Świętym, musisz szczerze pokutować za swoje czyny, oczyść swoją duszę z sakramencie EucharystiiProści ludzie nie widzą, jak to się dziejeprzygotowanie Komunii św. w ołtarzu po wspólnym śpiewie „Ojcze nasz”. Nie widzą, co się dzieje, nawet sami kapłani wiedzą tylko, czym jest sakrament, dlatego modlą się o przemienienie wina i chleba w ciało i krew Chrystusa. Istnieją dowody na to, jak niektórzy święci ludzie widzieli w ołtarzu Dzieciątka, wielu aniołów, Matkę Bożą. Tak więc, niewidzialny dla ludzkiego oka, następuje prawdziwy cud, na który trzeba się poważnie przygotować. Po takich opowieściach z reguły ludzie nie zadają już pytania: „Czy można przyjąć komunię bez spowiedzi?” Przecież każdy chrześcijanin w tym przypadku odczuwa swoją niegodność przed Post i Boże NarodzenieIstnieje taka kościelna reguła o Wielkimpost: jeśli pościłeś przez wszystkie dni, przynajmniej raz przyjmowałeś komunię, chodziłeś regularnie do świątyni, wtedy możesz wziąć komunię w noc wielkanocną. W Wielką Sobotę, po sakramencie spowiedzi, można przyjmować komunię rano podczas liturgii. Jeśli osoba nie zgrzeszyła w ciągu dnia, modliła się, była przygotowana do służby w nocy, może ponownie przyjąć komunię bez spowiedzi. Ta sama zasada obowiązuje w jeśli przed śmiercią się nie zjadł?Często ludzie z niepokojem pytają: „Zginął bliski, ale nie przyjął komunii. Gdzie będzie jego dusza?”.Jest jedna historia o zakonnicy, która uległapokusy i udał się w świat. Żyła z mężczyznami, dobrze się bawiła. Ale nadszedł czas, opamiętała się, uświadomiła sobie, co zrobiła, i postanowiła wrócić. Kiedy chodziłem do mojego rodzinnego klasztoru, płakałem, żałowałem i prawie poszedłem do bram klasztoru, umarłem. Jak później mnisi z klasztoru dowiedzieli się cudem, że ich zagubiona siostra poszła do nieba, Bóg wybaczył jej, ponieważ płakała za swoje grzechy i szczerze prosiła Pana o przebaczenie. Ta sprawa odpowie na pytanie: „Czy możliwe jest przyjęcie komunii bez spowiedzi?”Namaszczenie, spowiedź i komuniaPodczas Wielkiego Postu, przed świętami Bożego Narodzeniaprzekazuje unction. Co to jest? Podczas tego sakramentu czyta się siedem Ewangelii, a ludzie, którzy są wierzącymi w krzyż, są namaszczeni. Co to za akcja? Kapłani modlą się o zdrowie zgromadzenia. Wielu księży mówi, że trzeba być zebranym w przypadku chorób„Czy możliwe jest przyjęcie komunii po namaszczeniu bezwyznania, ponieważ wszystkie grzechy są usuwane z tym sakramentem? ”- Ojcowie często słyszą takie pytanie. Umiejętny ksiądz zapyta kontuar: „Kto ci powiedział, że z namaszczeniem wszystkie twoje grzechy są zmyte?” W rzeczywistości w obrzędzie zgromadzenia nic nie mówi się o przebaczeniu grzechów w ogóle, jest tylko modlitwa o zdrowie. Zazwyczaj można usłyszeć odpowiedź przed namaszczeniem: „Możesz pójść do spowiedzi po namaszczeniu, jeśli nie masz na to czasu”. Nic nie mówi się o więc pytania dotyczące tego, czyczy przyjąć komunię bez spowiedzi w Wielkim Poście, czy można przystąpić do Eucharystii po namaszczeniu? Wszelkie takie pytania powinny być omawiane tylko z księdzem, który się przyznaje.> Czas epidemii i związane z nim obostrzenia dotykają wielu aspektów życia. Także religijnego. W okresie wielkanocnym katolicy są zobowiązani, w myśl trzeciego przykazania kościelnego, przynajmniej raz przyjąć komunię świętą. Ale co w przypadku, gdy z różnych względów będzie to niemożliwe?Z tym pytaniem udaliśmy się do o. Marka Krzyżkowskiego, redemptorysty z Parafii i Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy na krakowskim Podgórzu, który wyjaśnił, jak należy rozumieć kościelne zapisy w obecnym zbliżają się święta wielkanocne, kolejne, które upłyną w cieniu epidemii. To trudny czas, zwłaszcza dla katolików. Obowiązują limity w kościołach, teraz po lockdownie jeszcze mocniej zaostrzone. Powracają pytania o to, jak funkcjonować w tym czasie, a powodem naszego spotkania jest trzecie przykazanie kościelne: „Każdy wierny zobowiązany jest przynajmniej raz w roku na Wielkanoc przyjąć komunię św.”. Jak należy interpretować ten zapis?– Cały ten zapis mówiący o Wielkanocy, obejmuje cały jej okres. Ten trwa od Środy Popielcowej, a więc obejmuje także cały Wielki Post, aż do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. My, Polacy mamy swego rodzaju przywilej, gdyż tylko w naszym kraju obowiązuje to, że okres Wielkanocy wydłużony jest o jeden tydzień, więc do uroczystości Trójcy Św. To prawie trzy miesiące, kiedy mamy czas na spowiedź wielkanocną i przyjęcia komunii przykazanie, które mówi o tym, że jesteśmy zobowiązani przynajmniej raz w roku, właśnie na Wielkanoc, przyjąć komunię św, jest przykazaniem, którego złamanie spowoduje narażenie się na jakieś szczególne restrykcje? Czy będąc już potem u spowiedzi i mówiąc, że w okresie wielkanocnym nie byliśmy do komunii, będziemy mieć „problemy”?– Myślę, że ważnym odnośnikiem będą w tym momencie słowa Pana Jezusa, który powiedział - „To nie człowiek jest dla prawa, ale prawo dla człowieka”. Te słowa są ważne dla zrozumienia obecnej sytuacji i trudnych czasów, z jakimi przyszło nam się zmierzyć. Przepisy nie są suche i martwe. Nie chodzi o to, że one muszą być spełnione, a jeśli tego nie zrobimy, to stanie się jakaś tragedia. One oczywiście są naszym drogowskazem w wędrówce do Pana Boga, w tożsamości chrześcijańskiej. Te przepisy są też interpretowane według czasu, który przeżywamy. Mamy utrudnioną sytuację, mamy reżimy sanitarne i Ministerstwo Zdrowia oraz episkopat od początku zachęcają kapłanów i wiernych, żeby pozostawać w domu i łączyć się duchowo. W pewien sposób korzystanie z sakramentów jest więc utrudnione. W tamtym roku biskupi przypominali nam, a w tym roku uaktualniają te prawdy – jeżeli ktoś nie jest w stanie, ze względu zarówno chorobowych, ale też ma lęki i obawy, aby nie pojawić się w kościele, nie ma grzechu. To nie jest coś, co jest pod prawem i przynosi grzech ciężki, który jest kategorycznym drugiej strony jest jednak taka zachęta, żebyśmy, jeśli przyjdzie taki moment, tak jak w tamtym roku, kiedy ta pandemia bliżej lata troszeczkę zelżała, przyszli do kościoła. Mówiąc krótko – w najbliższym, najlepszym momencie, w którym mogę być na mszy w kościele, skorzystajmy z tej możliwości. Nie trzeba trzymać się skostniałych przepisów, które mają mnie zniewalać. Prawo nie ma rodzić w moim sercu jakiegoś lęku. Tym bardziej spowiedź, czy komunia św., bądź Wielkanoc. Pan Jezus i św. Paweł pokazują nam w święta Wielkanocne, że jesteśmy wolnymi ludźmi, dziećmi. To nie znaczy, że mamy robić, co chcemy, ale jesteśmy wolni w Chrystusie, więc Pan Bóg traktuje nas na poważnie – widzi nasze trudy, lęki i obawy. W tym momencie biskupi przypominają nam też o akcje żalu doskonałego – tego można dokonać właśnie w tym czasie wielkanocnym, kiedy nie ma możliwości pójścia do spowiedzi. Jeżeli nie będzie mnie w tym czasie w kościele, to mogę w sobie wzbudzić właśnie akt żalu doskonałego. Przepraszam Pana Boga w sercu, staję w prawdzie swoich grzechów i niedoskonałości. Uzasadnieniem żalu doskonałego jest fakt, że w najbliższym czasie, kiedy będę mógł pójść do spowiedzi, faktycznie to zrobię. Jeżeli nie będę mógł tego zrobić, bo pandemia wciąż będzie się rozwijać, to akt żalu doskonałego jest traktowany na równi ze spowiedzią. Nie jest nią, ale w sytuacjach nadzwyczajnych jest stawiany niemal na interpretowana jest sprawa postu w Wielki Piątek i Wielką Sobotę. Jak powinniśmy pościć? Czy jest to zarządzenie wynikające z prawa, czy tradycja?– W Kościele mamy dwa rodzaje postów. Pierwszy, najbardziej popularny, to post piątkowy. On jest zobowiązany nie tyle prawem, co zwyczajem. Konferencja Episkopatu danego kraju określa, na czym ten post polega – jest to odniesienie do Wielkiego Piątku, momentu, pamiątki śmierci Pana Jezusa. Na przykład we Włoszech piątkowy post nie jest wstrzemięźliwością od mięsa, a zachętą do czynienia dobrych uczynków. W Polsce mieliśmy dwie praktyki – powstrzymywanie się od udziału w zabawach i wstrzemięźliwość mięsną. Od kilkunastu lat, zgodnie z ustanowieniem Konferencji Episkopatu Polski, obowiązuje nas wyłącznie wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. To jest post zwyczajowy, a co za tym idzie, nie ma on rangi grzechu, bardziej upamiętnienia śmierci Pana Jezusa, jakim jest każdy piątek. Oczywiście wiemy, że każda uroczystość, która wypada w piątek danego roku, znosi ten post. Mamy jednak dwa dni w ciągu roku – to jest Środa Popielcowa, która rozpoczyna Wielki Post oraz Wielki Piątek, kiedy obowiązuje post ścisły. Ten także ma podwójne znaczenie, jest jakościowy i ilościowy. Jakościowy, to znaczy wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a ilościowy, czyli możliwość spożycia trzech posiłków w ciągu dnia, w tym dwa razy lekko, a raz do sytości. Oczywiście, tutaj też chodzi o podejście. Raz do sytości nie oznacza, że mamy pęknąć z przejedzenia. Tu należy zaznaczyć, że ten post obowiązuje ludzi zdrowych. Jeżeli ktoś ma różne schorzenia i choroby, czy przeciwwskazania od lekarzy, to ten post musi być też uzasadniony i przystosowany do danego trybu życia lub zdrowia. Są bowiem takie przypadki zdrowotne, kiedy wierny nie może w żaden sposób takiego postu poście chodzi też o postawę mojego serca – że rezygnuję z czegoś nie dlatego, że jedzenie jest złe, ale dlatego, że chcę się umartwić, żeby docenić pewne rzeczy, wpisać się w to, co Pan Jezus przeżył i dla mnie uczynił. Mamy też przedziały wiekowe (ilościowy od 16. do 60. roku życia, a jakościowy od 18.), ale to znów kwestia postawy serca. Zapraszamy do tego wszystkich, to nie ma być tylko przepis, ale włączenie się w wydarzenia zbawcze. W kościele od dawna post znany był jako przygotowanie do wielkich uroczystości. Takim zwyczajowym, niewpisanym w prawo postem, jest Wigilia Bożonarodzeniowa, która w pewien sposób także jest postna. Owszem, jest uroczysta, obfita, ale bezmięsna. Stosunkowo bardzo mało mówi się o wspomnianym poście w Wielką Sobotę. Ten ma jednak wyjątkową tradycję, gdyż w kościele nazywamy go postem paschalnym. Podobnie jak post w Wielki Piątek i Środę Popielcową, jest on obwarowany prawem – nieprzestrzeganie wiąże się ze złamaniem przepisu. Jednak post paschalny jest bardziej tradycyjny, a więc nie ma konkretnej ilości i jakości, ale chrześcijanie powstrzymują się od pokarmów mięsnych, żeby przygotować się do świąt zaznaczyć, że post nie ma nic wspólnego z jakimiś dietami, a tak to czasem traktujemy. Nie chodzi tutaj o to, żeby się odchudzić, przygotować swoje ciało na bardziej obfite i tłuste potrawy, ale ma mieć to przede wszystkim wymiar uświęcający. Postowi powinna towarzyszyć modlitwa, o czym kościół przypomina. Dlatego też w te dni modlitwy jest jej bardzo dużo, jest intensywna, ale pomaga nam, żeby ten post był święty, żeby prowadził mnie do Pana napoje można spożywać w trakcie postu ścisłego? Czy warunkiem jego spełnienia jest picie wyłącznie wody?– Gdybyśmy patrzyli tylko prawniczo na Kodeks Prawa Kanoniczego, dekrety czy wypowiedzi biskupów z Episkopatów danego kraju, nie ma w nich nic na temat napojów. Należy po raz kolejny wspomnieć, iż chodzi o moją postawę, moje serce. Jeśli na przykład jestem uzależniony od słodkich napojów czy kofeiny, można w postawie mojego serca odmówić ich sobie. W te dwa dni w ciągu roku można postanowić, że nie pijemy kawy. To jest też kwestia mojego podejścia, czy ją posłodzę czy też nie. Sam dokonuję wyboru, sam decyduję o tym, czy sobie czegoś wygląda post ścisły w kontekście chorób przewlekłych? To znaczy, nie jesteśmy w danej chwili, na przykład w Wielką Środę czy Wielki Piątek, chorzy, nie mamy grypy, ale od lat cierpimy na różne dolegliwości, typu cukrzyca. Czy jesteśmy objęci nakazem postu? Jak rozpoznajemy to czy możemy pościć?– Jeśli ktoś choruje na choroby przewlekłe, czy chorobę czasową, jak grypa, czy teraz koronawirus, to przede wszystkim, jeśli ktoś chce podjąć taki post, powinien to uzgodnić nie tyle z księdzem, co z lekarzem. Myślę, że warto zasięgnąć rady specjalisty na temat tego, czy można podjąć jakikolwiek post. Jeśli ktoś choruje na np. na cukrzycę, nie może podjąć ścisłego, ostrego postu, bo to mogłoby skończyć się tragicznie. Kwestia zdrowia jest najważniejsza, więc powinna być przede wszystkim uzgodniona z lekarzem. Post ma być oczyszczającym, uświęcającym, a nie kończącym się dla mnie, w najlepszym przypadku, wizytą w szpitalu. Kiedy nie mogę zrobić sobie „postu jedzeniowego” to wtedy mogę podjąć jakąś inną praktykę. Dziś na równi traktujemy ciało i ducha. Nie może być tak, że w umartwianiu ducha, zatracone zostanie wierny nie będzie miał grzechu jeśli w Triduum nie pojawimy się w kościele?– Biskupi podkreślają, że w obecnych czasach chodzi przede wszystkim o łączenie duchowe. Z wielu kościołów odbywają się transmisje z nabożeństw czy liturgii. Warto z tego korzystać. Oczywiście biskupi zachęcają też do tego, a było to na początku różnie przeżywane, żebyśmy potraktowali uczestnictwo w transmitowanych nabożeństwach tak, jakbyśmy znajdowali się w kościele. Warto podkreślić też to, o czym mało się mówi, żeby to nie była retransmisja. To znaczy, msza jest o 9:00, ale obejrzę ją sobie później, bo akurat nie mam czasu. To jest na żywo i ma być przeżywane w tym konkretnym momencie. Warto też przygotować swoje mieszkanie, pokój, tak, aby pojawił się krzyż, świece, żeby to było przeżywane w sposób duchowy. Tak samo w przypadku komunii świętej duchowej. Kościół przypomina, że można przyjąć Pana Jezusa właśnie w sposób duchowy, wyrażając w sercu taką intencję. Wracając na koniec do Wielkiej Soboty i błogosławieństwa pokarmów. W tym roku ono się odbędzie. Jest jednak podobna zachęta, tak jak roku temu, kiedy wspomnianego błogosławieństwa nie było – żeby uczynili je ci, którzy są „kapłanami ogniska rodzinnego”, jak nazwał to ksiądz arcybiskup. Takim kapłanem najczęściej jest ojciec lub matka rodziny. Można wspólnie pomodlić się przy śniadaniu i pobłogosławić pokarmy. Możemy mieć obawy przed uczestniczeniem w tych wszystkich liturgiach, w Triduum, kiedy jest dużo ludzi, ale zachęcam, żeby mimo wszystko wykorzystać ten czas w tygodniu, kiedy kościoły także są otwarte, lub na liturgiach, podczas których tych ludzi jest mniej. Mimo wszystko poruszamy się, korzystamy ze środków lokomocji, jesteśmy w sklepach. Przy okazji, możemy wykorzystać fakt, że w kościele jest mało ludzi.

czy można przyjąć komunię świętą bez spowiedzi