cywilnego wyrażającego się w statusie męża i żony nie pozbawia ich wolności osobistej, ale jednocześnie wyznacza im zakres korzystania z tej wolności. Ta rezygnacja z pewnego zakresu naturalnej swobody osobistej jest podyktowana uniknięciem kolizji w odniesieniu do realizacji istoty i celów małżeństwa, a szcze-
Cytaty na rocznicę ślubu to piękne sentencje małżeńskie, dzięki którym sprawimy że ten dzień będzie jeszcze bardziej wyjątkowy. Można je wykorzystać jako inspirację lub jako początek miłosnego listu dla naszej drugiej połowy. Pięknie i trafnie miłość zdiagnozował znany pisarz Éric-Emmanuel Schmitt.
Mąż prosi żonę, przynieś z lodówki wino napiję się. Żona -niech stoi, może ktoś przyjdzie, może my gdzieś pójdziemy niech stoi. Wieczorem żona ma ochotę na sex, mąż na to. Zostaw niech stoi, może ktoś przyjdzie, może ja gdzieś pójdę niech stoi. dowcip: 23536 08 mar 2015 kategoria: o małżeństwie dodał: Boguś.
Ciekawe życzenia małżeńskie dla przyjaciół. 25. Życzę wam najradośniejszego życia małżeńskiego, z całym zachwytem i rozkwitem! 26. Najserdeczniejsze i najserdeczniejsze życzenia dla wyjątkowej pary! Niech wasze małżeństwo przypomina rozkoszne nocne niebo pełne lśniących gwiazd miłości i szczęścia! 27.
Zbiór sentencji, cytatów i przysłów na temat małżeństwa, męża i żony, teściowej, ślubu, bigamii, monogamii, małżonków, panien i kawalerów, wesela, zaręczyn. Czasami warto znosić wszystkie wady małżeństwa, aby mieć jednego przyjaciela w świecie skażonym obojętnością.
Współczucie dla męża, by odszedł z papierem i wodą . Świat sympatii jest ogromny, dlatego niezależnie od tego, jaki jest temat, opcje są zawsze różnorodne. Mówiąc o sympatiach dla męża do wyjazdu, widać, że nie będzie inaczej. W końcu wokół nieudanych, a nawet nadużywanych związków pojawia się wiele obaw.
a85ku8. Specjalna dedykacja na Tydzień Małżeństw ( 2017) Wiele razy się zdarzało, ze na zakończenie rekolekcji Spotkań Małżeńskich ktoś uczestników spontanicznie mówił: „W małżeństwie jest zupełnie jak w zakonie”. Tym wypowiedziom towarzyszyło nieraz zdziwienie takim odkryciem i rozpoznaniem swojego małżeństwa w takiej perspektywie. Warto przyjrzeć się temu bliżej. Z okazji Międzynarodowego Tygodnia Małżeństw ( 2017) wszystkim małżeństwom dedykujemy refleksję „Małżeńskie rady ewangeliczne”. Pierwowzór tego tekstu zamieściliśmy w tygodniku Niedziela w 2015 r. nr 22/2015 Irena i Jerzy Grzybowscy Życie poświęcone Bogu jest w tradycji Kościoła zarezerwowane dla zakonników i zakonnic. Ludzie świeccy, małżonkowie, mają być w świecie i żyć dla świata. Podkreślają to nawet najnowsze dokumenty Kościoła. Tymczasem pomiędzy tym, że życie małżeńskie, życie rodzinne w ogóle, jest „w świecie”, a zarazem jest formą życia poświęconego Bogu nie tylko nie ma sprzeczności, ale jest głęboka spójność. A tzw. rady ewangeliczne, czyli czystość, ubóstwo i posłuszeństwo, tradycyjnie uważane za podstawę życia konsekrowanego, i których wypełnianie ślubują zakonnice i zakonnicy, mają swój bardzo szczególny wyraz w życiu małżeńskim. Narzeczeni ślubują sobie przy ołtarzu miłość, wierność i uczciwość małżeńska i to, że nie opuszczą się aż do śmierci. Są to wartości odpowiadające radom ewangelicznym. Miłość, wierność i uczciwość – Miłość zaczyna się na ogół od uczuć zakochania, fascynacji, ciekawości, czułości, pożądania. Później te uczucia na ogół zmniejszają swoją intensywność. Ale często wtedy dopiero miłość zaczyna naprawdę dojrzewać. – Myślałem, że nic nas już nie łączy. Te uczucia, które nas kiedyś łączyły zupełnie się wypaliły. Tymczasem odkryłem tutaj, że to, co przeżyliśmy razem, nasza wielka życiowa przygoda wywołuje we mnie dzisiaj radość, satysfakcję, poczucie spełnienia. Rozpoznałem Boże prowadzenie. Zobaczyłem w naszej domowej codzienności, co to znaczy, że „miłość cierpliwa jest” – powiedział Marek na zakończenie jednych z naszych rekolekcji. – W bardzo trudnym dla mnie czasie po utracie pracy dostałam tak ogromne wsparcie od męża, że mogłam się pozbierać – powiedziała na to Justyna. Tak w codzienności wygląda harmonia brania i dawania, o której pisał w „Miłości i odpowiedzialności” Karol Wojtyła. A uczucia dodają kolorytu miłości. Potrzebne jest jednak dbanie o dojrzałość emocjonalną, bo potrafią sprawić niemało trudności we wzajemnej komunikacji. Wierność dotyczy nie tylko sfery seksualnej, choć popularnie tak się uważa. Widziana szerzej oznacza solidarne towarzyszenie sobie w radościach i trudnościach. Bardzo szczególnie do tej wierności odnoszą się słowa św. Pawła „Jeden drugiego brzemiona noście” (Ga 6,2). Prawdziwa miłość nie może być tymczasowa. Dlatego niejako przedłużeniem ślubowania wierności są słowa o nieopuszczeniu aż do śmierci. Uczciwość to przede wszystkim kierowanie się prawdą we wzajemnych relacjach, otwartość, prostolinijność, dotrzymywanie małżeńskich umów, budowanie zaufania. Nie zakładanie masek. To podejmowanie tematów trudnych i nie zamiatanie ich pod przysłowiowy dywan. – Nosiłam to w sercu długo różne zranienia. Uczciwość nakazała mi podzielić się tym z mężem – powiedziała Dorota po Spotkaniach Małżeńskich. – Wygodniej byłoby mi o tym nie mówić, ale byłoby to nieuczciwe – powiedział Andrzej, komentując w ten sposób przyznane się przed żoną do zdrady. Nawet takie wyznanie jest przejawem działania sakramentu małżeństwa. Uczciwość to nie układ, ale postawa ewangeliczna. A czystość, ubóstwo i posłuszeństwo? W zakonnym życiu konsekrowanym czystość pojmowana jest przede wszystkim jako wyrzeczenie się współżycia seksualnego. W małżeństwie rozumiem ją to przede wszystkim czystość relacji męża i żony: czystość intencji, czystość myśli, prostolinijność w działaniu, otwartość. Dla mnie osobiście, najważniejszym przesłaniem życia w czystości są słowa Pana Jezusa wypowiedziane o Natanaelu: „Oto prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu”. Czyli nie knuję intryg, nie zakładam maski, nie manipuluję drugim człowiekiem. Czystość w małżeństwie nie polega na wyrzeczeniu się więzi seksualnej, ale jest ona wyrazem całości naszych relacji w małżeństwie. Konsekwencją miłości jest podejmowanie współżycia zgodnie z naturalnym cyklem fizjologicznym kobiety. Czystość we współżyciu seksualnym jest przejawem komunii osób. Ubóstwo kojarzy mi się przede wszystkim ze słowami Pana Jezusa: „Błogosławieni ubodzy w duchu…” (Mt 5,3). Doświadczam tego np., gdy proszę żonę, by mnie wysłuchała i nie przerywała mi… Na to słyszę: To przecież Ty mi nie dajesz się wypowiedzieć… Pozwól mi powiedzieć… Być ubogim w duchu w małżeństwie to nie dominować, nie zagłuszać. Wysłuchać. Znaczy to dla mnie także, że nie muszę mieć gotowej odpowiedzi na każde pytanie mojej żony. Nie muszę „szpanować” przed nią, że się na wszystkim znam. A na jednym z naszych Spotkań poświęconych Ośmiu Błogosławieństwom Marta powiedziała:Przestałam kategorycznie stawiać na swoim i nauczyłam nie domagać się od mojego męża, by więcej zarabiał. Odkryłam, że to właśnie oznacza dla mnie być ubogim w duchu. Ale ubóstwo to także nieprzywiązywanie uwagi do zbyt wysokiego standardu życia materialnego, wyposażenia mieszkania, spędzania urlopu. Pamiętam świadectwo jednego z małżeństw po Spotkaniach Małżeńskich: Mamy wszystko: dom z ogrodem, dwa samochody, służącą, pełno pieniędzy, tylko my jesteśmy sobie tacy obcy. A cóż mają powiedzieć ci, którzy naprawdę są tak ubodzy, że trudno im „związać koniec z końcem”? Dbanie o potrzeby rodziny, czyli miłość, wymaga starania się o godziwe wynagrodzenie. W dawnym tekście przysięgi małżeńskiej było jeszcze ślubowanie posłuszeństwa. Najprawdopodobniej z powodu dość wąskiego rozumienia tego pojęcia, zostało usunięte. Jednakże ewangeliczna istota małżeństwa zawiera posłuszeństwo w słowach św. Pawła „Bądźcie sobie nawzajem poddani w miłości Chrystusowej” (Ef 5,21). Poddani znaczy dla mnie tyle co posłuszni. Nie oznacza to jednak wypełniania zakazów czy nakazów stawianych przez jedną stronę drugiej. Takie nakazy i zakazy, a także pretensje, wymówki, groźby i szantaże typu: Rozwiodę się z tobą! Jak się nie zmienisz, to cię wyrzucę z domu,są przejawem nieradzenia sobie z własnymi emocjami. Nade wszystko zaś warto być posłusznym Bogu. To się po prostu „opłaca”! Bo nie ma lepszych wskazań dla małżeństwa niż Jego drogowskazy. Radą ewangeliczną jest także dialog. Szczególną radą ewangeliczną dla małżonków jest życie zgodne z zasadami dialogu: bardziej słuchać niż mówić, rozumieć niż oceniać, dzielić się sobą niż dyskutować, a nade wszystko przebaczać. Zasad dialogu nie ma w katechizmie, ale sprawdziły się już w życiu wielu tysięcy małżeństw. Słucham uważnie, nie przerywam, nie kończę zdania za męża lub żonę, nie czekam tylko aż skończy, bo sam mam coś ważnego do powiedzenia, a przecież to i tak doskonale wiem co powie… Nie zajmuję się w czasie rozmowy innymi sprawami, ale jestem dla Ciebie, bo jesteś dla mnie ważny, ważna. Dzięki temu, że słucham, mogę cię lepiej zrozumieć. Nie osądzam, nie wypowiadam o mężu lub żonie krzywdzących opinii, nie ironizuję jego, czy jej, wypowiedzi. Próbuję wczuwać się w jego przeżywanie sytuacji, wydarzeń, szczególnie trudnych dla niego. W prawdziwym dialogu mówienie przybiera formę dzielenia się. Dzielenie się jest czymś innym niż dyskusja. W dialogu bardzo ważne jest zastępowanie komunikatów typu „ty”, komunikatami typu „ja”. Komunikaty typu „ty” – oceny, oskarżenia, ironie, złośliwości, opinie, zakazy, nakazy – są przejawem przemocy w komunikacji. Mówię do drugiej osoby o sobie, w pierwszej osobie, wypowiadając jasny komunikat na temat swoich uczuć, stanu swojego wnętrza, swoich potrzeb i pragnień. W dialogu, a więc w życiu zgodnym z tymi zasadami, bardzo pomocna jest psychologia komunikacji. Pokazuje nam nasze cechy osobowości, wszystko to, co – jak to się mówi w duszy gra – spontanicznie. Psychologia komunikacji pomaga tę sfery porządkować, niejako zarządzać nią. Może wspierać wypełnianie przykazania miłości Boga i bliźniego. To Boża psychologia. Ona jest Bożym darem dla małżonków, by mogli „trwać w miłości Jezusa” (por. J 15,9b) i miłować się nawzajem tak jak On nas umiłował (por. J 13,34). Sakrament małżeństwa realizuje się w takim dialogu, który jest Bożym darem. Pierwszeństwo słuchania przed mówieniem, rozumienia przed ocenianiem i dzielenia się przed dyskutowaniem jest drogą przekształcenia monologu w dialog także w więzi z Panem Bogiem. Taki dialog w małżeństwie i z Panem Bogiem prowadzi do świętości. Więc jak to jest z tym zakonem? Ewangeliczne rady realizują się w małżeństwie inaczej niż w zakonie. Często buntujemy się przeciwko nim tak w zakonie jak i w małżeństwie. Tak, to jest jarzmo i brzemię (por. Mt 11, 30) ale jeżeli się je włoży i „ułoży”, to okazuje się, że naprawdę może być ono słodkie i lekkie. Zakonnicy uczestniczący w Spotkaniach Małżeńskich często mówili, że we wspólnocie zakonnej problemy są podobne jak w małżeństwie, tylko pojawiają się na innej płaszczyźnie relacji. Zarówno miłość, wierność i uczciwość jak i czystość, ubóstwo i posłuszeństwo, a także zasady dialogu tak w małżeństwie jak i w zakonie otwierają drogę do prawdziwej wolności, wprowadzają ład i pokój do duszy. Warto postawić sobie pytanie: Czym są dla mnie, dla nas, w moim i naszym życiu?
Kiedyś było oczywiste, że seks a właściwie miłość fizyczna może być tylko małżeńska… dziś – chyba niestety – pisząc seks i mając na myśli seks osób, które są w małżeństwie należy napisać seks małżeński. Dlaczego seks małżeński? Podczas współżycia może dojść do spłodzenia potomstwa. Kobiecie zależy by znany był ojciec dziecka i nie mógł się wyprzeć dziecka. Mężczyzna chce być pewien, że potomstwo jest jego. Brak możliwości zarażenia się chorobami wenerycznymi jeśli oboje jesteśmy zdrowi. Możliwość prawdziwego zbliżenia, poznania swoich ciał. Gdyby uznać seks po prostu za coś przyjemnego a małżeństwo za złączenie dwóch ludzi w jedność, można powiedzieć że uprawiając seks w małżeństwie sprawiamy sami sobie przyjemność w sposób kiedy chcemy i dokładnie jak chcemy – gdyż znamy doskonale swoje potrzeby – w sposób zgodny z Bożą naturą. Po co potrzebne te obrączki? Skoro Ty mnie kochasz a ja kocham Ciebie i chcemy ze sobą być blisko, połączyć się w jedność to oznajmij mi publicznie, że chcesz być tylko ze mną. Jeśli nie chcesz być na zawsze ze mną oszukujesz mnie, nie obiecując mi tego. A skoro chcesz dlaczego mi tego nie obiecasz? Jaki być nie powinien seks małżeński? Gdy jeden z małżonków robi to „z obowiązku”. Gdy któryś z małżonków nie czuje się zadowolony. Jedynie fizyczny, gdy małżonkowie nie czują się jednością a jedynie zaspokajają się fizycznie. Kiedy jest dobrze? Gdy oboje małżonkowie czerpią przyjemność ze wspólnego pożycia. Gdy małżeńskie współżycie jest dopełnieniem jedności małżeńskiej a nie zaspokojeniem potrzeb fizycznych. Gdy partnerzy są siebie pewni zarówno pod względem uczuć, zabiegania o siebie i wierności. Co powinien mąż? Mąż, czyli prawdziwy mężczyzna nie powinien do współżycia kobiety zmuszać. U prawdziwego mężczyzny popęd płciowy winien zostać opanowany. To właśnie mężność jest taką cechą, która powoduje, że prawdziwy mężczyzna nie zaspokoi swojej przyjemności kosztem najbliższej osoby. Nie tylko w łóżku. Tak samo prawdziwy mężczyzna nie pójdzie grać w piłkę nożną gdy jest potrzebny rodzinie. Mąż powinien wsłuchiwać się w słowa swojej żony i rozumieć jej wnętrze, rozumieć nawet wtedy gdy Ona nie ma ochoty z nim współżyć. Co powinna żona? Komunikować się z mężem, nie doprowadzać do sytuacji w której nie ma ochoty na fizyczne zbliżenie, ale nie mówi mężowi z jakiego powodu i nie próbuje tego problemu rozwiązać. Nie zamykać się w sobie i tłumaczyć swoje stany emocjonalne mężczyźnie, mimo że on zazwyczaj niewiele rozumie… Mówić o swoich pragnieniach i spełniać pragnienia męża, uwierzyć w swoje piękno i w to, że jeśli mężczyzna – choć w bardzo prymitywny sposób – wyraża swoje uczucia pociągiem seksualnym, próbować to zrozumieć. Dzisiejsze problemy Dziś mamy często obraz „seksu pornograficznego”. Niestety częściej to mężczyźni mają w swojej głowie obrazy, które potem źle wpływają na pożycie małżeńskie, które staje się brutalne i bez uczuć. Kobiety niestety często się na to godzą i nie są zadowolone z pożycia i całego małżeństwa. Dziś często mianem przyjemności seksualnej określa się odbycie stosunków z wieloma partnerami. Zapominając zupełnie, ze tak delikatna sfera życia jak współżycie nie bazuje przecież na samej fizyczności ale pochodzi od psychiki. Prawdziwe małżeńskie współżycie powinno być dopełnieniem jedności małżeńskiej a nie zaspokojeniem potrzeb, które budzi potem wyrzuty sumienia i brak akceptacji dla swojej seksualności.
Miałam przyjemność odmówić Nowenne Pompejańską dwa razy w życiu. Pierwszą odmówiłam ok 3 lata temu o mężczyzne. Do tamtej pory miałam negatywne zdarzenia z poznawaniem chłopaków. Każdy nosił ciężkie bagaże z domowych problemów, ciężkiego wychowania a to nie miało dobrego wpływu na mnie jak i zraziło mnie to do nawiązywania dalszych kontaktów . W póżniejszym czasie doszłam do konkluzji że tylko ktoś blisko Boga może wpłynąć na mnie dobrze. Tak i więc zaczęłam nowennę z tą prośbą. Po roku czasu poznałam mojego obecnego męża który również modlił się o początku nie byłam pewna mojej drogiej połówki. Byłam bardzo neutralna, jednak zawsze coś mnie ciągło by spotkać sie kolejny i kolejny raz. Tak i oto przyszło zauroczenie, miłość, owoc naszej miłości i ślub. Mąż dość szybko nabrał pewności co do mnie i bardzo myślał o naszej przyszłości. Ja pomimo że też tego chciałam, bardzo zależało mi na ukończeniu studiów i zrobienie wszystko w swoim czasie. Tu mi Pan dał lekcje że nie zawsze nasze 'racjonalne’ plany są właściwe iż Jego plan jest najlepszy i tak nam dał synka w połowie mojego ostatniego roku studiów. Jak to często bywa, był to czas radości ale więcej odpowiedzialności i … test dla małżeństwa. Po niedługim czase, zmęczeni, zaczeliśmy się częściej kłócić i wszystko co złe zaczeło wyrażniej wychodzić na wierzch. Pewnego razu nie odzywaliśmy sie przez pare dni. Mieszkając z moimi rodzicami, sytuacja była cięższa dla mojego męża dla tego doszło do wybuchnięcia butelki. Wtedy jego nałóg z alkoholem był znacznie wyraźniejszy kiedy wcześniej nie pojmowałam że te picie nie było prawem 'kawalerskim’ czy zwyklym relaxem, lecz głęboko zakorzenionym nałogiem. W tym czasie mąż zdecydował się wyprowadzić jak i nadszedł trudny czas nauki i wymagano odemnie całego skupienia na mojej pracy studenckiej. My jak się kłóciliśmy, tak się gorzej zaczeliśmy kłocić, do tego stopnia gdzie nachodziły myśli o rozwodzie. Jednak pomiędzy tymi myślami przyszła myśl by odmówić nowenne jeszcze raz lecz w intencji uzdrowienia naszego małżenstwa, poprzez uwolnienie mojego męża. Na początku uznałam że to szalone. Nie dość że nękały mnie zmartwienia i smutek, to miałam maluszka i studia do ogarnięcia. Lecz z pomocą Ducha Świętego i Matki Bożej nie ma nic niemożliwego. Tak więc poddałam się zleceniu. W trakcie modlitwy oczywiście nie było bajkowo. Jedyny jaki kolwiek czas miałam na modlitwe to noc kiedy maluszek spał. Zły kusił by się położyć, odpocząć, zamknąć oczka lecz zaraz i Duch Św budził np naglą burzą. To była ciągła walka. Jak i pomiedzy mną a mężem. Nie brakowało również nerwów i ciągłego zmęczenia z swoich matczynych obowiązków w ciągu dnia, a duchowych i studenckich w nocy. Ale w tych słabych momentach, świadectwa innych były jak dobry napój energetyczny 🙂 Także wielkie dzięki tym którzy dzielą się swoimi doświadczeniami. Zaraz przy ostatnich dwóch dniach Nowenny Pompejańskiej, wprowadziliśmy sie razem z mężem do swojego domku i ciepło nas trzymało niesamowicie długo. Oczywiście jak to w zdrowym związku, są kłotnie lecz szybciej sie przepraszamy i nie ma cichych dni. Studia chwała Panu skończone, czekamy z mężem na ceremonie graduacyjną; Jednym zdaniem, to co teraz nas trzyma, zawdzięczam Matce Bożej. Bardzo wyraźnie widać tu jej rękę. Nie była bym w stanie wyobrazić sobie taki scenariusz choćby 2 miesiące temu. Pod koniec, chciałam tylko zaznaczyć iż moja prośba nie była spełniona dokładnie jak to sobie wyobrażałam. Mąż nie był całkowicie uwolniony od swojego nałogu. Ale wierze że intencja była wysłuchana i w trakcie tego wszystkiego, zrozumiałam iż sama też musze walczyć z moimi nałogami, a mało tego zostałam nakierowana na modlitwe uzdrowienia za małżonka którą można odmawiać przez moc sakramentu małżeństwa, kiedy żadko to się słyszy i mówi małżonkom że jest takie coś i można! Ogólnie, dużo zostałam ukierunkowana w tym czasie. Bóg również mi pokazał że przez perfekcyjnego mężczyzne może i nie poddała bym się tak intensynej modlitwie i nie wzrosła bym w wierze jak do tego doszło teraz. Nie bójcie kochani się podejmować tej modlitwy. Choćby nawet w 'bezsensownej’ intencji. „Odmówiona w wierze,modlitwa zawsze ustrzerze” Chwała Panu! StartŚwiadectwa o nowennie pompejańskiejBeata: Relacje małżeńskie
1. Mąż jest panem, który cię wyprowadził z domu rodzicielskiego. Na kolanach masz mu codziennie dziękować, żeś nie została starą Nie śmiesz mieć żadnych adoratorów oprócz męża. Masz być posłuszną jego skinieniu i z czoła jego czytać Przed ślubem powinnaś wszystkie swoje grzechy mężowi Jeżeli mąż przyjdzie cokolwiek podchmielony późno w noc do domu, powinnaś przyjąć go uprzejmie i życzliwie. – Wszelkie wtedy naruszenia pokoju przez żonę ma być odręcznie Żona powinna gotować według smaku Nie wolno nic stłuc w gospodarstwie domowem, ani też metrowych rachunków modniarek i krawcowych Pokojówki i kucharki mają być tylko przez męża przyjmowane i oddalane, bo zdolności kobiece potrafi z doświadczenia lepiej ocenić Wychowywanie dzieci należy tylko do żony, ma ona jednak obowiązek czuwać , aby mężowski spoczynek nocny nie był tem Przy czyszczeniu ubiorów męża, powinna ciekowość stłumić. Jeżeli jednak przypadkowo znalazła bilecik pisany delikatną rączką niewieścią lub fotografię jakiej damy powinna się raczej ucieszyć, że nad innemi mąż daje jej Jeżeli mąż kiedy raz w domu wieczór zostanie nie powinna mu żadnych robić wyrzutów, lecz być mu jako swemu chlebodawcy wdzięczna, że przez jego miłość ku niej została najszczęśliwszą i godną zazdrości.
STARY TESTAMENT Księga Rodzaju 1, 27-29Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę. Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi». I rzekł Bóg: «Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one Rodzaju 2, 23-24Mężczyzna powiedział: «Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała! Ta będzie się zwała niewiastą, bo ta z mężczyzny została wzięta». Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym Rodzaju 5, 1-2Gdy Bóg stworzył człowieka, na podobieństwo Boga stworzył go; stworzył mężczyznę i niewiastę, pobłogosławił ich i dał im nazwę “ludzie”, wtedy gdy ich Syracha 15, 15-20Wolność ludzkaJeżeli zechcesz, zachowasz przykazania: a dochować wierności jest upodobaniem. Położył przed tobą ogień i wodę, co zechcesz, po to wyciągniesz rękę. Przed ludźmi życie i śmierć, co ci się podoba, to będzie ci dane. Ponieważ wielka jest mądrość Pana, potężny jest władzą i widzi wszystko. Oczy Jego patrzą na bojących się Go – On sam poznaje każdy czyn człowieka. Nikomu On nie przykazał być bezbożnym i nikomu nie zezwolił TESTAMENT Ewangelia wg św. Marka 10, 6-12Nierozerwalność małżeństwaLecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela!». W domu uczniowie raz jeszcze pytali Go o to. Powiedział im: «Kto oddala żonę swoją, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo względem niej. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo».Ewangelia wg św. Łukasza 16, 18Nierozerwalność małżeństwaKażdy, kto oddala swoją żonę, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo; i kto oddaloną przez męża bierze za żonę, popełnia wg św. Mateusza 5, 17-37Jezus a PrawoNie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa przykazanieSłyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj!; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: “Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego. Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! Potem przyjdź i dar swój ofiaruj! Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni przykazanieSłyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła. Powiedziano też: Jeśli kto chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy. A ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę – poza wypadkiem nierządu – naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się przykazanieSłyszeliście również, że powiedziano przodkom: Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi. A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie, ani na niebo, bo jest tronem Bożym; ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym. Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego wg św. Mateusza 19, 3-15Nierozerwalność małżeństwaWtedy przystąpili do Niego faryzeusze, chcąc Go wystawić na próbę, i zadali Mu pytanie: «Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?» On odpowiedział: «Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę? I rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela» Odparli Mu: «Czemu więc Mojżesz polecił dać jej list rozwodowy i odprawić ją?» Odpowiedział im: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony; lecz od początku tak nie było. A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę – chyba w wypadku nierządu – a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo».Dobrowolna bezżennośćRzekli Mu uczniowie: «Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić». Lecz On im odpowiedział: «Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!»Jezus błogosławi dzieciWtedy przyniesiono Mu dzieci, aby włożył na nie ręce i pomodlił się za nie; a uczniowie szorstko zabraniali im tego. Lecz Jezus rzekł: «Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie». Włożył na nie ręce i poszedł Paweł 1 List do Koryntian 7, 2-6; 7, 8-16MałżeństwoZe względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża. Mąż niech oddaje powinność żonie, podobnie też żona mężowi. Żona nie rozporządza własnym ciałem, lecz jej mąż; podobnie też i mąż nie rozporządza własnym ciałem, ale żona. Nie unikajcie jedno drugiego, chyba że na pewien czas, za obopólną zgodą, by oddać się modlitwie; potem znów wróćcie do siebie, aby – wskutek niewstrzemięźliwości waszej – nie kusił was szatan. To, co mówię, pochodzi z wyrozumiałości, a nie z zaś, którzy nie wstąpili w związki małżeńskie, oraz tym, którzy już owdowieli, mówię: dobrze będzie, jeśli pozostaną jak i ja. Lecz jeśli nie potrafiliby zapanować nad sobą, niech wstępują w związki małżeńskie! Lepiej jest bowiem żyć w małżeństwie, niż płonąć. Tym zaś, którzy trwają w związkach małżeńskich, nakazuję nie ja, lecz Pan: Żona niech nie odchodzi od swego męża! Gdyby zaś odeszła, niech pozostanie samotną albo niech się pojedna ze swym mężem. Mąż również niech nie oddala żony. Pozostałym zaś mówię ja, nie Pan: Jeśli któryś z braci ma żonę niewierzącą i ta chce razem z nim mieszkać, niech jej nie oddala! Podobnie jeśli jakaś żona ma niewierzącego męża i ten chce razem z nią mieszkać, niech się z nim nie rozstaje! Uświęca się bowiem mąż niewierzący dzięki swej żonie, podobnie jak świętość osiągnie niewierząca żona przez “brata”. W przeciwnym wypadku dzieci wasze byłyby nieczyste, teraz zaś są święte. Lecz jeśliby strona niewierząca chciała odejść, niech odejdzie! Nie jest skrępowany ani “brat”, ani “siostra” w tym wypadku. Albowiem do życia w pokoju powołał nas Bóg. A skądże zresztą możesz wiedzieć, żono, że zbawisz twego męża? Albo czy jesteś pewien, mężu, że zbawisz twoją żonę?List do Hebrajczyków 13, 4MałżeństwoWe czci niech będzie małżeństwo pod każdym względem i łoże nieskalane, gdyż rozpustników i cudzołożników osądzi Paweł List do Efezjan 5, 21-33Zasady życia domowego – wielki wzór dla mężów i żonBądźcie sobie wzajemnie poddani w bojaźni Chrystusowej! Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus – Głową Kościoła: On – Zbawca Ciała. Lecz jak Kościół poddany jest Chrystusowi, tak i żony mężom – we wszystkim. Mężowie miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy obmyciem wodą, któremu towarzyszy słowo, aby osobiście stawić przed sobą Kościół jako chwalebny, nie mający skazy czy zmarszczki, czy czegoś podobnego, lecz aby był święty i nieskalany. Mężowie powinni miłować swoje żony, tak jak własne ciało. Kto miłuje swoją żonę, siebie samego miłuje. Przecież nigdy nikt nie odnosił się z nienawiścią do własnego ciała, lecz [każdy] je żywi i pielęgnuje, jak i Chrystus – Kościół, bo jesteśmy członkami Jego Ciała. Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, a połączy się z żoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem. Tajemnica to wielka, a ja mówię: w odniesieniu do Chrystusa i do Kościoła. W końcu więc niechaj także każdy z was tak miłuje swą żonę jak siebie samego! A żona niechaj się odnosi ze czcią do swojego męża!źródło: Anna i Piotr Gryza
przykazania małżeńskie dla męża